Zarówno Kiwior, jak i Timber przeszli do „Kanonierów” w 2023 roku. Polak grał wcześniej w Spezii Calcio, natomiast Holender w Ajaksie Amsterdam. W drużynie trenera Mikela Artety często występowali obok siebie jako środkowi lub boczni obrońcy.
"Jakub jest moim dobrym przyjacielem. Był uwielbiany w szatni. Bardzo dobrze gra lewą nogą i głową. Wygrywał pojedynki w powietrzu i strzelił kilka goli głową. Cieszę się, że ponownie się z nim spotkam i zagramy przeciwko sobie" – powiedział Timber przed piątkowym meczem na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Piłkarz Arsenalu zdaje sobie sprawę z tego, że musi zatrzymać Roberta Lewandowskiego, który w reprezentacji Polski strzelił 87 goli.
"W klubie nie grałem jeszcze przeciwko Lewandowskiemu, ale mierzyłem się z nim trzy lata temu w meczu reprezentacji na Stadionie Narodowym. Oglądam napastników, przeciwko którym gram. Zapoznałem się również z występami Lewandowskiego w Barcelonie. Jest topowym napastnikiem, którego trudno upilnować, ale musimy też uważać na pozostałych zawodników. Polska ma też bardzo dobrych graczy" – ocenił obrońca.
Trener Jan Urban zapowiedział, że reprezentacja Polski przeciwko Holandii może zagrać ofensywnie, a w pierwszym składzie nie znajdzie się nominalny defensywny pomocnik.
"Zawsze chcemy narzucać swoje warunki bez względu na styl gry rywala. Jeśli zagramy na swoim poziomie, to powinniśmy wygrać" – oznajmił Timber.
Jeśli w piątek Holandia nie przegra na PGE Narodowym, to zapewni sobie awans na mundial. Polacy muszą wygrać, aby zachować matematyczne szanse na zajęcie pierwszego miejsca w grupie.
