Matthijs de Ligt szczęśliwy po powrocie do wyjściowego składu: Zostałem nagrodzony

Matthijs de Ligt po zwycięstwie nad Litwą
Matthijs de Ligt po zwycięstwie nad LitwąDean Mouhtaropoulos / GETTY IMAGES EUROPE / Getty Images via AFP

Holenderski obrońca Matthijs de Ligt był zachwycony swoim powrotem do wyjściowego składu reprezentacji po roku przerwy.

Przypomnij sobie najważniejsze momenty meczu

De Ligt był wielokrotnie pomijany w powołaniach przez selekcjonera Holandii, Ronalda Koemana, w czasie trudnego okresu w Manchester United. Po 363 dniach od ostatniego występu w wyjściowym składzie reprezentacji Holandii, środkowy obrońca wrócił do podstawowej jedenastki w poniedziałkowym zwycięstwie 4:0 nad Litwą.

"Czy to powrót? Tak, w pewnym sensie. Ostatnio mnie tu nie było, od dawna nie grałem w podstawowym składzie, więc jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego dnia. Sezon układa się dobrze. Nie wiem, czy można to nazwać sezonem powrotu, ale czuję się świetnie, sytuacja w klubie się poprawia, a teraz zostałem nagrodzony miejscem w wyjściowej jedenastce, więc to fantastyczne", powiedział De Ligt dziennikarzom na stadionie Johan Cruyff ArenA.

"Musimy się rozwijać"

Po Euro 2020 i Mundialu 2022, kolejny Mundial może być trzecim wielkim turniejem De Ligta z Holandią. Czego oczekuje od tych rozgrywek? "Do turnieju jeszcze daleko. Najważniejsze będzie utrzymanie dobrej formy fizycznej, to kluczowe dla każdego".

"Mundial to zupełnie coś innego. Jak tam jest, 30 stopni? Murawy mogą być wolniejsze, trzeba będzie się dostosować do warunków. Mamy dużo doświadczenia w wielkich ligach, ale musimy się rozwijać jako drużyna i indywidualnie, żeby być jeszcze lepsi na Mundialu".

De Ligt podkreślił, że w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku trzeba będzie mieć inną mentalność.

"Im więcej turniejów grasz, tym bardziej rozumiesz, że wszystko może się skończyć w jednej chwili. Trzeba być skoncentrowanym przez cały czas, nie można się rozluźnić nawet na sekundę, bo wtedy można słono zapłacić".

Holender, który grał już dla Ajaxu, Juventusu i Bayernu Monachium, był jeszcze dzieckiem, gdy Holandia ostatni raz osiągnęła sukces na wielkim turnieju. Mimo to, dobrze wspomina tamte chwile.

"Moje najlepsze wspomnienie to Mundial 2010, kiedy dotarliśmy do finału. Cały kraj był w euforii, pokonaliśmy Brazylię 2:1 – takie mecze. Miałem 14 lat podczas Mundialu 2014, ale 2010 był pierwszym turniejem, na którym widziałem, jak Holandia dochodzi tak daleko", wyznał De Ligt, który bardziej ceni tamten Mundial niż ten z 2014 roku, gdy Holandia zdobyła brązowy medal.

Trzech czy czterech obrońców?

Przed ostatnim meczem kwalifikacyjnym w poniedziałek dużo dyskutowano o systemie Ronalda Koemana. Na Mundialu 2022 Holandia grała z pięcioma obrońcami, a na Euro 2024 Koeman postawił na czwórkę z tyłu.

Dla De Ligta nie ma znaczenia, w jakim systemie gra. "Nie, nie mam żadnych preferencji", odpowiedział Flashscore. 

"W Manchester United gramy z pięcioma obrońcami, ale w praktyce bronimy w czwórkę. Dziś nie czułem żadnej różnicy, było jak zwykle. Potrafię grać w obu systemach. Teraz mam więcej doświadczenia z pięcioma obrońcami; im więcej się gra, tym łatwiej się adaptować".

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen