To będą Mistrzostwa Świata bez precedensu. Liczby już robią wrażenie: 48 drużyn, trzy zaangażowane kraje – Stany Zjednoczone, Meksyk i Kanada – oraz miliony kibiców z każdego zakątka globu.
16 miast otrzyma przywilej goszczenia meczów nadchodzącego turnieju. To szesnaście "światów", które będą miały okazję się zaprezentować i wypromować, co może okazać się niepowtarzalną szansą.

To gigantyczny projekt kulturalny, infrastrukturalny i tożsamościowy dla całej Ameryki Północnej. Od kultowych metropolii, takich jak Los Angeles, Nowy Jork i Ciudad de México, przez ekonomiczne, polityczne i kulturalne stolice, jak San Francisco, Boston, Filadelfia, Houston i Toronto, po nowe centra piłkarskie: Atlanta, Seattle, Dallas, Miami, Guadalajara, Monterrey, Kansas City i Vancouver. Każde z tych miast ma własną historię do opowiedzenia i wizję, którą chce pokazać światu.
Houston, „nie mamy problemu”
Dla Houston, jednej z najbardziej dynamicznych metropolii południa Stanów Zjednoczonych, Mundial to niepowtarzalna okazja.
"Jesteśmy czwartym co do wielkości miastem w USA, miastem międzynarodowym i globalnym, jednym z najbardziej wielokulturowych w Ameryce Północnej" – podkreśla Chris Canetti, przewodniczący komitetu organizacyjnego Houston.
"Jesteśmy podekscytowani, że możemy sprowadzić piłkę nożną na światowym poziomie tutaj i pokazać całemu światu kulturę oraz różnorodność naszego wspaniałego miasta".
To właśnie różnorodność jest sercem tożsamości Houston: "Mamy tu ludzi z całego świata, mówiących wieloma językami. Piłka nożna idealnie pasuje do Houston, bo odzwierciedla naszą społeczność. Choć jesteśmy czwartym miastem w kraju, wielu na świecie o tym nie wie. Mistrzostwa Świata dadzą nam globalną widoczność, która może zmienić międzynarodowe postrzeganie Houston".
Kansas City, serce Ameryki
W regionie Midwest Kansas City przygotowuje się do największej prezentacji w swojej historii. Burmistrz Quinton Lucas, który w tych dniach promuje swoje miasto w Waszyngtonie, mówi wprost: „Najlepsze w Mistrzostwach Świata jest to, że możemy gościć cały świat. Spodziewamy się około 650 tys. gości tylko w Kansas City”.
Miasto będzie gospodarzem sześciu meczów i stawia na łatwy dostęp oraz autentyczną atmosferę. "Prawdopodobnie jesteśmy najbardziej ekscytującą lokalizacją pod względem wygody i dostępności. Jeśli chcecie poczuć, gdzie mundial naprawdę żyje, przyjedźcie do Kansas City".
Mundial to także szansa na nowy wizerunek miasta: "Ludzie kojarzą nas z Czarnoksiężnikiem z Krainy Oz albo z Taylor Swift. Ale chcemy być znani z piłki nożnej, chcemy być postrzegani jako wielkie, światowe miasto”.
Na koniec podkreśla tożsamość miasta: "Jesteśmy sercem Stanów Zjednoczonych. Jeśli chcecie zrozumieć prawdziwą Amerykę, to jest właściwe miejsce".
Vancouver: wielopokoleniowe dziedzictwo piłkarskie dla Kanady
Po drugiej stronie granicy Vancouver, razem z Toronto, prezentuje kanadyjską wizję Mundialu.
"Od lat organizujemy wielkie wydarzenia, ale to jest największe w historii. Cały świat patrzy na nas" – mówi Jessie Adcock, szefowa komitetu organizacyjnego Vancouver. "Jesteśmy podekscytowani, że możemy powitać świat i rozpocząć wielopokoleniowe dziedzictwo piłkarskie dla miasta" – dodaje.
Nadzieją jest, że turniej nie tylko zjednoczy, ale i połączy ludzi: "Świat przeżywa dziś trudny czas. Mamy nadzieję, że mundial zjednoczy wszystkich, że będzie czymś większym niż poszczególne kraje i ich problemy".
Jest też długofalowa perspektywa ekonomiczna: "To ogromna szansa dla społeczności, dla inwestycji w mieście i dla turystyki. Korzyści będą odczuwalne przez wiele lat".
To turniej, który połączy kultury, przekroczy granice, języki i tożsamości – od Pacyfiku po Zatokę Meksykańską, od Gór Skalistych po Wschodnie Wybrzeże.
Ameryka Północna jest gotowa. A Mistrzostwa Świata już wkrótce napiszą na tym kontynencie nowy rozdział swojej historii.
