Pomocnik Feyenoordu i polskiej kadry narodowej wciąż nie rozpoczął sezonu 2025/26 i niewiele wskazuje na to, by szybko wrócił na boisko. Wciąż doskwiera mu ból związany z urazem pleców, co potwierdził fizjoterapeuta Robert Koch.
Jakub Moder rozegrał świetną rundę wiosenną w Feyenoordzie. Po przeprowadzce z Brighton niemal natychmiast wszedł do wyjściowego składu, rozegrał 14 meczów, zdobył cztery gole i dodał asystę.
W przygotowaniach do aktualnego sezonu doznał jednak urazu pleców, który nie pozwolił mu rozegrać żadnego meczu. Początkowo sądzono, że to kwestia najwyżej kilku tygodni, ale Feyenoord rozegrał już osiem spotkań i Modera nie było w kadrze żadnego z nich. Opuścił też wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski.
Wczoraj nowe informacje przedstawił uznany fizjoterapeuta Robert Koch, który pochwalił się wizytą Jakuba Modera w Sport Performance House w Poznaniu. "Tym razem Kuba Moder przyjechał z problemem dolnego odcinka kręgosłupa, który nie daje mu spokoju od 2 miesięcy. Czy ból zniknął w 100%? Nie. Udało się nam go zminimalizować, znaleźć możliwe biomechaniczne przyczyny i ustalić ćwiczenia, które przynoszą ulgę oraz zwiększają wytrzymałość mięśni tułowia".
Ta wypowiedź wskazuje, że do pełnego powrotu do zdrowia reprezentanta Polski jeszcze sporo pozostało. Potwierdził to w poniedziałek Mateusz Borek, mówiąc w Kanale Sportowym, że "o Kubie musimy znowu na dłuższy okres zapomnieć".
To z kolei wskazuje, że podczas październikowego zgrupowania reprezentacji również Moder pozostanie wyłączony z gry. Przypomnijmy, że Polska zagra towarzysko z Nową Zelandią w Chorzowie (9 października o 20:45) oraz w kwalifikacjach do mundialu z Litwą w Kownie (12 października, 20:45). Ostatnie tegoroczne zgrupowanie odbędzie się w listopadzie.
Pamiętaj, że wystarczy zaznaczyć gwiazdkę w profilu zawodnika w aplikacji Flashscore, by otrzymać powiadomienie, gdy tylko wróci do gry.