Przed starciem pod znakiem zapytania stała również formacja defensywna - czy włoski trener zdecyduje się na system z trójką czy czwórką obrońców. Postawił na drugą opcję. Dał Sauerowi lub Ďurišowi możliwość gry ofensywnej ze Streltsem na szpicy.
Sprawdź szczegóły meczu Słowacja - Niemcy

Już na początku drugiej minuty Narodowy Stadion Piłkarski mógł nabrać apetytu. Piłka po jego rzucie rożnym odbiła się do Dudy, ten dośrodkował przed bramkę, ale para nacierających Słowaków z Šatko na czele minimalnie minęła się z jego dośrodkowaniem. Kolejne minuty przyniosły praktycznie wyrównaną walkę między obiema ekipami. Jednak to Niemcy kontrolowali piłkę w pierwszych 15 minutach (73%).
Dopiero w 20. minucie Strelec idealnie znalazł Sauera między dwoma obrońcami w środku, który strzelił z bliskiej odległości. Baumann wyciągnął jego strzał na rzut rożny. Młody skrzydłowy nie zdobył jeszcze swojego pierwszego gola w najcenniejszej koszulce. Goście odpowiedzieli po drugiej stronie. Škriniar nie pozwolił Nickowi Woltemade na wykończenie. Po jego interwencji w obronie Mittelstädt próbował dobijać, lecz Dúbravka był na miejscu.
Po półgodzinie gry Wirtz szukał swojej bramki. Zrobił sobie miejsce, ale nie pokonał Dúbravki na ziemi, bramkarz świetnie obronił. W 43. minucie stadion ryknął. Hancko wrzucił piłkę do środka, podał na lewo do Strelca, który oddał koledze i debiutant w barwach Atlético Madryt otworzył wynik - 1:0. Defensywa drużyny trenera Calzony zasługuje na pochwałę za pierwszą połowę, pozwolili Woltemade na zaledwie dziewięć kontaktów.
Tuż po zmianie stron Dúbravka znów był w pogotowiu, gdy Wirtz zaoferował wykończenie Goretzce. W 54. minucie Słowacy przeprowadzili pomysłowy kontratak w poprzek boiska. Bero znalazł Strelca na skraju pola karnego, ale ten nie skorzystał z okazji. Naprawił jednak sytuację minutę później. Zabawił się z Rüdigerem w polu karnym i strzelił w prawy górny róg na 2:0.
Był to ósmy gol dla reprezentacji i czwarty z rzędu, do którego bezpośrednio przyczynił się Dávid Strelec w swoich ostatnich trzech występach dla Słowacji (2+2). Od tego momentu niemieccy piłkarze zaczęli dociskać pedał gazu. W pośpiechu brakowało im jednak precyzji, szybkości i wykończenia. Sokoły objęły dwubramkowe prowadzenie i utrzymały je do końcowego gwizdka.
