Szkoci sprawili niespodziankę i jako ostatni w Europie mają bezpośredni awans na mundial

Szkoci sprawili niespodziankę i jako ostatni w Europie mają bezpośredni awans na mundial
Szkoci sprawili niespodziankę i jako ostatni w Europie mają bezpośredni awans na mundialProfimedia

Hiszpanie, Szwajcarzy i Belgowie musieli tylko uniknąć historycznych kompromitacji, spokojnie zapewniając sobie awans na nadchodzący mundial. Znacznie ciekawiej było w Wiedniu i Glasgow, gdzie bezpośrednie starcia wyłoniły dwie kolejne reprezentacje z przepustką do Ameryki Północnej. Szkoci dwoma golami w doliczonym czasie dobili Danię, a Austria ledwo obroniła się przed Bośnią.

Austria - Bośnia i Hercegowina (1:1)

Austriacy potknęli się w Rumunii, co dało Bośniakom szansę na ich wyprzedzenie w ostatnim meczu. Zespół z Bałkanów musiałby jednak wygrać na wiedeńskim Ernst-Happel-Stadionie, do czego podopieczni Ralfa Rangnicka mieli nie dopuścić. Za gospodarzy kciuki ściskaliśmy też my, bowiem porażka Austrii oznaczałaby spadek Polski do drugiego koszyka w barażach i trudniejsze losowanie. Jednak to Bośnia objęła prowadzenie, mimo pozornej przewagi Austrii na starcie. Po rzucie rożnym w 12. minucie Amar Mamić uderzył z dystansu z fałszem, z kozłującą piłkę do bramki wepchnął głową Haris Tabaković.

Gospodarzy na moment jakby sparaliżował strach - nie tak miał się ułożyć ten mecz i nie mogli znaleźć adekwatnej odpowiedzi. Przewaga wydawała się tylko rosnąć, aż w 45. minucie Konrad Laimer cudownie przymierzył z krawędzi pola karnego. Od ręki bramkarza i słupka piłka wślizgnęła się do bramki. Radość w doliczonym czasie przerwał VAR - faul w budowie akcji zniweczył wysiłek.

Druga połowa to kontynuacja frustracji: Austriacy dominowali od powrotu do gry, lecz kompletnie bez efektów. Mało tego, stopniowo ich kontrola się zmniejszała i na kwadrans przed końcem Bośniacy mieli całkiem niezłą akcję Nihada Mujakicia, która mogła uciszyć Ernst-Happel-Stadion. Zamiast ciszy była jednak erupcja, bowiem w 78. minucie Michael Gregoritsch dobijał piłkę, która od poprzeczki i ręki bramkarza chciała wrócić do gry. Autor gola był o włos od dubletu w 90. minucie, kiedy był jedynym zawodnikiem w kontrze Austrii. Zdołał uderzyć mocno, ale Vasilj go zatrzymał. Remis oznacza awans Austrii na mundial!

Statystyki meczu Austria - Bośnia i Hercegowina
Statystyki meczu Austria - Bośnia i HercegowinaFlashscore

 

Szkocja - Dania (4:2)

W Glasgow faworytami byli goście ze Skandynawii, co nie dziwi - Hampden trudno uznać za szkocką twierdzę. Jednak w batalii o bezpośredni awans trudno było o jasne wskazanie. Polskę interesowała wygrana Danii, która - w razie porażki - spadłaby do baraży i zajęła nasze miejsce w najwyższym koszyku.

Dokładnie taki scenariusz zaczął się realizować, gdy po dwóch minutach nieudane wybicie Duńczyków oddało piłkę do Bena Doaka, a ten miękko posłał ją górą na środek boiska. Do przewrotki zebrał się Scott McTominay i umieścił futbolówkę przy słupku.

Skandynawowie szukali odpowiedzi parokrotnie, ale próby Isaksena i Hojlunda spełzły na niczym. Dlatego największym ciosem w szkockie ambicje na starcie meczu okazała się kontuzja Doaka - zawodnik po 20 minutach został zniesiony na noszach. W 23. minucie swoje trzecie podejście wykorzystał Hojlund, jednak Szymon Marciniak nie miał wątpliwości - faulował przy dojściu do pozycji. Chwilami przewaga Danii wydawała się miażdżąca, ale licznik strzałów na poziomie 10 do przerwy nic im nie dał, jedyna celna próba to ta na wagę prowadzenia Szkotów.

Duńczycy próbowali docisnąć gospodarzy od startu pierwszej połowy, ale Hojlunda świetnie zatrzymał Craig Gordon. Kilka minut później Gustav Isaksen padł na linii karnego i polski sędzia nie interweniował. Dopiero VAR przywołał go do ekranu, a Marciniak wskazał na wapno. I choć Hojlund cały mecz nie mógł się wstrzelić, to karnego wykonał wzorowo, pakując piłkę potężnie w okno. Szkoci musieli gonić wynik, a pomógł im Rasmus Kristensen, otrzymując drugą kartkę po 60 minutach.

Duńczycy mieli swoje szanse, by przechylić szalę, tymczasem pozostający z dwoma celnymi próbami w meczu Wyspiarze przywrócili swoją przewagę w końcówce, gdy głęboką wrzutkę z rożnego wykorzystał delikatnym trąceniem Lawrence Shankland. Radość w Glasgow wybuchła ponownie, by zgasnąć w mniej niż pięć minut. Oto wrzutka z prawej strony spowodowała chaos w polu karnym Szkotów, a kompletnie niekryty Patrick Dorgu lekko po ziemi dobił na 2:2.

W końcówce jeszcze McGinn był o włos od umieszczenia piłki w oknie, ale to nie on miał zostać bohaterem wtorkowej nocy. Nieudane wybicie Hjulmanda oddało piłkę Kieranowi Tierneyowi, który wkręcił piłkę do bramki Schmeichela w 90+3. minucie. Gdy miejscowi bronili się w ostatnich sekundach, Kenny McLean przejął piłkę i zza połowy boiska dobił Duńczyków. Wygrana Szkotów oznacza ich awans na mundial w Ameryce Północnej, a dla Polski oznacza spadek do drugiego koszyka w losowaniu par barażowych.

Statystyki meczu Szkocja - Dania
Statystyki meczu Szkocja - DaniaFlashscore

 

Hiszpania - Turcja (2:2)

Bezbłędni dotąd Hiszpanie mieli za zadanie jedynie nie przegrać z Turkami wyżej niż siedmioma bramkami. A że La Roja nie straciła w pięciu meczach żadnej bramki, jakakolwiek przegrana wydawała się poza realnymi scenariuszami.  Potwierdzili to Hiszpanie, obejmując prowadzenie w 6. minucie, gdy Marc Cucurella znalazł podaniem w polu karnym Daniego Olmo, a ten wykończył bezlitośnie.

Przez większość pierwszej połowy mecz miał wybitnie jednostronny charakter, a Turcy ani myśleli o atakowaniu bramki Hiszpanów. Sam tylko Olmo miałby na koncie hat-tricka w okolicy półgodziny, gdyby nie czujny Bayindir. Golkiper utrzymywał gości w grze, a to okazało się kluczowe pod koniec pierwszej odsłony. Wtedy rzut rożny na bramkę zamienił z bliska Deniz Gul

Zaledwie kilka minut po przerwie w Sewilli doszło do niespodzianki, bo Salih Ozcan wykorzystał zgranie Kokcu ciałem i huknął z 20 metrów po ziemi, dając prowadzenie Turkom. Faworyci zdołali udowodnić, że to tylko wypadek przy pracy, po ośmiu minutach przywracając równowagę. Choć była w tym masa przypadku, to na końcu flippera w polu karnym znalazł się Mikel Oyarzabal, zdobywając gola na 2:2. W doliczonym czasie mecz mógł zamknąć Alex Baena uderzeniem ze skraju pola karnego, jednak bramkarz Turcji zdołał go zatrzymać. Remis nie zmienia jednego: to Hiszpania wywalczyła właśnie awans na mistrzostwa świata.

Statystyki meczu Hiszpania - Turcja
Statystyki meczu Hiszpania - TurcjaFlashscore

 

Kosowo - Szwajcaria (1:1)

Gdzie zawiedli Szwedzi i Słoweńcy, tam pozytywnie pokazało się Kosowo, które jeszcze w ostatnim meczu miało szansę zrównać się punktami ze Szwajcarią, a nawet ją wyprzedzić... pod warunkiem wygranej sześcioma golami lub więcej. Helweci stracili jednak tylko jedną bramkę w pięciu meczach i do Prisztiny przyjechali pewni awansu.

Być może dlatego nie pokazali zbyt wiele w pierwszej połowie. Michel Aebischer już po pięciu minutach testował refleks Arijaneta Muricia, ale ten strzał okazał się ostatnią udaną próbą Helwetów do przerwy. Tymczasem gospodarze stopniowo zyskiwali przestrzeń, tworząc bardziej wyrównany obraz gry. Rozbudzone nadzieje gospodarzy szybko zaczęły uchodzić, ponieważ niewiele ponad minutę po powrocie z szatni Szwajcarzy objęli prowadzenie za sprawą Rubena Vargasa.

Po mocnym wejściu w drugą połowę, Helweci zdecydowanie spuścili z tonu, z czego gospodarze próbowali korzystać, budując wyraźną ofensywną przewagę. I udało się, Florent Muslija w 74. minucie zapewnił wyrównanie gospodarzom. Więcej goli nie padło, a zatem Szwajcaria jedzie na przyszłoroczny turniej.

Statystyki meczu Kosowo - Szwajcaria
Statystyki meczu Kosowo - SzwajcariaFlashscore

 

Belgia - Liechtenstein (7:0)

Awans Belgów tylko matematycznie nie był jeszcze przesądzony. Musieliby nie tylko potknąć się z Liechtensteinem, ale też w meczu o drugie miejsce między Walią a Macedonią Północną nie mogłoby dojść do remisu. Gospodarze szybko ucięli kalkulacje rywali, obejmując prowadzenie w 4. minucie za sprawą Hansa Vanakena. Wciąż bez strzelonej bramki w całej kampanii, piłkarze gości kolejne ciosy zbierali od Jeremy'ego Doku, który trafiał w 34. i 41. minucie. 

Prowadzenie do przerwy było komfortowe, a wkrótce stało się niemal rozrywkowe. W zaledwie siedem minut swoje nazwiska do listy strzelców dopisali Brandon Mechele, Alexis Saelemaekers i dwukrotnie Charles De Ketelaere! Przed upływem godziny Rudi Garcia mógł więc sprowadzić autorów goli na ławkę i dać szansę zmiennikom. Wynik nie uległ już zmianie. Wysoka wygrana potwierdza awans Belgii na mundial!

Statystyki meczu Belgia - Liechtenstein
Statystyki meczu Belgia - LiechtensteinFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen