"Decyzja została podjęta dziś przez komitet wykonawczy UAF. Kilka potencjalnych opcji w różnych krajach było branych pod uwagę. Jednak wybrany stadion został uznany za optymalny pod względem interesów reprezentacji narodowej Ukrainy" – czytamy na stronie ukraińskiego związku piłki nożnej.
Ukraina rozegra w Walencji całą kampanię barażową, poczynając od półfinałowego meczu barażowego ze Szwecją 26 marca. Jeśli zespół naszych wschodnich sąsiadów wyjdzie zwycięsko z tego starcia, będzie gospodarzem również finałowego meczu barażowego przewidzianego na 31 marca. W nim rywalem będzie Polska lub Albania.
Podczas kwalifikacji do mistrzostw świata 2026 Ukraińcy wszystkie trzy mecze rozegrali na terenie Polski, goszcząc Francję we Wrocławiu (0:2 przy blisko 39 tysiącach widzów), Azerbejdżan przy Kałuży w Krakowie (2:1 przy ok. 7 tys. osób) oraz Islandię w Warszawie (2:0 przy widowni 20 tysięcy).
Ukraiński związek piłki nożnej nie może zgodnie z przepisami UEFA i FIFA grać na swoim terytorium, dlatego ma prawo szukania alternatywnych stadionów w innych krajach. Wybór Polski był możliwy, jednak oznaczałby utratę jakiejkolwiek przewagi własnego boiska, gdyby to Biało-Czerwoni awansowali do finałowego barażu. Hiszpania była wśród preferowanych opcji z racji ok. 300 tys. Ukraińców, którzy wyjechali do tego kraju.
Od czasu pełnoskalowej inwacji Rosji na Ukrainę tamtejsza reprezentacja grała już w Polsce, Hiszpanii, Niemczech, Czechach i na Słowacji. Najczęściej wybór padał na Polskę, gdzie kadra Ukrainy odwiedzała Kraków, Łódź, Poznań, Warszawę i Wrocław.
Polska na mocy losowania FIFA nie będzie gospodarzem finałowego meczu barażowego do mundialu. W przypadku pokonania Albanii w Warszawie, drugi pojedynek zagramy więc w Walencji lub w szwedzkiej Solnie.
