Ekipa z Los Angeles bardzo wysoko wygrała i już do przerwy miała komfortowe prowadzenie 6:2, ale to Bogusz otworzył strzelanie, więc pod pewnym względem zdobył najważniejszą bramkę w meczu, dzięki której jego zespół zyskał przewagę.
W tym sezonie Polak strzelał już z rzutów wolnych, z dystansu, po szybkich kontrach, więc teraz dołożył gola szczupakiem po dośrodkowaniu z gry. Na jego głowę dośrodkował Sergi Palencia, a polski napastnik zamykał akcję i strzelił głową mocno pod poprzeczkę.
Jeszcze przed przerwą Polak asystował przy bramce na 3:0, a w drugiej części gry dopisał na swoje konto drugiego gola na 5:1. Łącznie w samej lidze ma już w tym sezonie dziewięć goli i cztery asysty.