Od momentu dołączenia do Los Angeles FC błyskawicznie odnalazł się w nowym zespole – pomógł klubowi zapewnić sobie miejsce w fazie play-off MLS i od razu stał się jedną z największych gwiazd ligi.
LAFC jest jednym z głównych faworytów do zdobycia Pucharu MLS, którego finał zaplanowano na grudzień. To właśnie wtedy Son może zwieńczyć pamiętny debiutancki sezon.
Po zakończeniu rozgrywek czeka go jednak przerwa trwająca od dwóch do trzech miesięcy, zanim rozpocznie się kolejny sezon. To okres, który może otworzyć przed nim nowe możliwości.

Niektórzy piłkarze chętnie korzystają z odpoczynku, inni wolą utrzymać formę poprzez krótkie wypożyczenia do Europy. W perspektywie zbliżających się mistrzostw świata w 2026 roku decyzja Sona może mieć dodatkowe znaczenie.
David Beckham, Thierry Henry i Frank Lampard również wybierali taką drogę podczas swoich występów w MLS, wracając na krótko do Europy, by zachować formę i rywalizować na wysokim poziomie.
Podobny scenariusz może skusić Sona. AC Milan już jest wymieniany wśród zainteresowanych, a krótkie powroty do Tottenhamu lub nawet romantyczna wizja ponownej współpracy z Harrym Kane'em w Bayernie Monachium również pojawiają się w spekulacjach.
Na razie to głównie domysły, ale osoby z otoczenia piłkarza przyznają, że opcja zimowego wypożyczenia była już rozważana.
Zanim jednak do tego dojdzie, Son koncentruje się na walce LAFC o Puchar MLS.
Jego drużyna rozpocznie zmagania w play-offach 29 października meczem z Austin FC – a szansa na zakończenie roku w roli mistrza może mieć wpływ na jego dalsze decyzje.
