Al Nassr 2-0 Al Khaleej
Po dwóch meczach poza wyjściową jedenastką Cristiano Ronaldo powrócił do składu Al Nassr dzień po tym, jak został powołany przez Roberto Martíneza do reprezentacji Portugalii. Otávio, który został pominięty w selekcji drużyny narodowej, dołączył do niego na boisku.
Pod koniec rozczarowującego sezonu, w którym nie zakwalifikowali się nawet do Ligi Mistrzów, drużyna Pioliego pożegnała się w środę ze swoimi fanami. W pierwszej połowie Ronaldo dwukrotnie był bliski zdobycia bramki, najpierw uderzeniem głową, które chybiło celu. Tuż przed przerwą został wypuszczony na kontrę przez Otávio, dobrze zabrał się z obrońcą, ale ostatecznie strzelił obok bramkarza.
W 63. minucie został podyktowany rzut karny – przy wielu protestach ze strony Al Khaleej – Cristiano Ronaldo przejął inicjatywę słabym strzałem i nie trafił w bramkę.
Niedługo później Jhon Durán z Kolumbii dobrze popracował w środku pola, aby zdobyć bramkę dla Portugalczyka, który, podobnie jak w rzucie karnym, strzelił nisko. Nic jednak nie szło po myśli kapitana drużyny narodowej. Z drugiej strony Kolumbijczyk był natchniony i w 75. minucie wykończył dobre dośrodkowanie Sadio Mané, aby przełożyć swoją dominację na bramki.
W miarę upływu minut Al Khaleej zaczęło nabierać pewności siebie, próbując wyrównać, z Pedro Rebocho w centrum uwagi, ale prawda jest taka, że nigdy tak naprawdę nie niepokoili bramkarza Bento. Tuż przed końcowym gwizdkiem Ronaldo pojawił się odizolowany w polu karnym przeciwnika i został powalony przez bramkarza w oczywisty sposób, zdobywając kolejny rzut karny. Tym razem legendarny napastnik nie odpuścił, strzelił w ten sam sposób i podwyższył na 2:0, żegnając się z kibicami przeprosinami.