Śląsk wiosną charakteryzowało tworzenie wielu sytuacji i strzelanie bramek znacznie silniejszym rywalom. W piątek były tylko sytuacje, bramki żadnej. Porażka 0:2 z Górnikiem w Zabrzu oznacza, że spadek z Ekstraklasy jest niemal pewny i tylko wyjątkowo szczęśliwy układ wyników mógłby zmienić sytuację.
Nic dziwnego, że Ante Simundza nie był po meczu w najlepszym nastroju. "Bardzo ciężko podsumować to spotkanie. Naprawdę chcieliśmy tu dziś wygrać i na to się przygotowywaliśmy. Jeżeli chodzi o zawodników, nie mogę mieć do nich większych uwag. Mieli ogromną chęć i głód zwycięstwa".
Słoweński szkoleniowiec przyznał, że rażąca nieskuteczność nawet dla niego jest trudna do wytłumaczenia. W końcu ten zespół wiosną strzelał wiele bramek Zagłębiu, Lechowi, Cracovii czy Stali. "Bardzo trudno jest wygrać mecz, kiedy nie wykorzystuje się pięciu stuprocentowych okazji bramkowych. Trudno powiedzieć, skąd ten brak skuteczności. W innych meczach też mieliśmy trudności z wykorzystaniem sytuacji. Dziś mogło to wynikać z presji. W trakcie treningów staramy się, aby piłkarze byli dobrze ustawieni w polu karnym. Nie sądzę, by słaba skuteczność wynikała z problemów z podejmowaniem decyzji. Wykreowane przez nas sytuacje nie były dziełem przypadku".
"Oczekuję od zawodników, że zachowają godność. Taki jest sport. Teraz jesteśmy uzależnieni od wyników innych meczów. Dopóki mamy matematyczne szanse (na utrzymanie) musimy zachować optymizm".

Na zupełnie innym biegunie znalazł się po piątkowym meczu trener Piotr Gierczak, który po raz pierwszy od przejęcia zespołu po Janie Urbanie zanotował zwycięstwo. "Jestem bardzo szczęśliwy z pierwszej wygranej, od kiedy prowadzę zespół. Znów, niestety, w pierwszej połowie nie ustrzegliśmy się prostych, nonszalanckich błędów, strat piłki. Musimy nad tym pracować, bo Śląsk miał dziś swoje sytuacje".
"To nie pierwszy raz, kiedy napędzamy swoimi błędami rywala. Druga połowa przebiegła już pod nasza kontrolą. Idziemy powoli do przodu, dziś był w naszej grze skuteczność, której brakowało. Dominik Sarapata ukoronował dziś golem swój dobry występ".