Walne zgromadzenie akcjonariuszy KS Cracovia podjęło decyzję o oddłużeniu klubu, który dotąd miał ok. 70 mln zł długu. To tzw. dług właścicielski, czyli środki inwestowane przez lata przez Janusza Filipiaka i jego Comarch.
Ten sam Comarch jest posiadaczem 99,75 proc. udziałów w Cracovii, zatem w praktyce to właściciel zdecydował się wyzerować zadłużenie poprzez podniesienie kapitału zakładowego zaplanowane na kwotę 87 mln zł – ustaliła Gazeta Krakowska.
Wcześniej Comarch wykupił również miejskie udziały w Cracovii, dzięki czemu może już samodzielnie podejmować decyzje o przyszłości klubu.
Powszechnie przyjęto te kroki jako przygotowanie do sprzedaży klubu, który jest jednym z najbardziej uporządkowanych w Polsce: do końca roku będzie bez długów, jest operatorem swojego stadionu, dysponuje nowoczesną akademią, a do tego drużyna w obecnym sezonie przechodzi oczekiwania, zajmując z końcem roku miejsce tuż za ścisłą czołówką.
