"Zasłużyliśmy na trzy punkty. Pokazaliśmy charakter i walczyliśmy do końca. GKS w drugiej połowie grał z dużą intensywnością. Cieszę się, że wykorzystaliśmy okazje w końcówce" - powiedział Iordanescu na konferencji prasowej.
Legia w niedzielę wróciła na zwycięską ścieżkę po remisie w ekstraklasie z Arką Gdynia 0:0 i porażce z AEK Larnaka 1:4 w eliminacjach Ligi Europy.
"Dwa ostatnie mecze nie poszły po naszej myśli. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa po tym, co stało się w Larnace. Odzyskaliśmy pewność siebie. Teraz skupimy się na regeneracji, aby przygotować się do meczu w Lidze Europy" - przekazał rumuński szkoleniowiec.
"Na Cyprze mogliśmy objąć prowadzenie. Wtedy mecz wyglądałby zupełnie inaczej. Popełniliśmy karygodne błędy po stałych fragmentach" - dodał.
W rewanżu z AEK Larnaka nie zagrają kontuzjowany Juergen Elitim i Bartosz Kapustka, który będzie pauzować za czerwoną kartkę.
"Zastanowimy się, co zrobić z tym problemem. Być może zmienimy ustawienie. Najważniejszym wyzwaniem jest regeneracja" - podkreślił Iordanescu.

Trener Legii zwrócił uwagę na to, że od początku sezonu jego zespół rozgrywa mecze co trzy dni.
"Nasz okres przygotowawczy trwał trzy tygodnie. Nie przesadziliśmy z intensywnością, aby mieć siły na początku sezonu. Rozegraliśmy dziewięć meczów w 30 dni. Mieliśmy wiele podróży. Wiem, co musimy poprawić, ale musimy mieć czas. W tygodniu mamy tylko dwa treningi. Reszta to regeneracja i podróże. Przerwa na mecze reprezentacji będzie dla nas ważnym okresem, gdyż znajdziemy czas na trening" - zakończył Rumun.
Legia objęła prowadzenie pod koniec pierwszej połowy po golu Pawła Wszołka. W 84. min wyrównał Bartosz Nowak. W doliczonym czasie bramki dla gospodarzy zdobyli Artur Jędrzejczyk i Ryoya Morishita.
"Jest w nas sportowa złość, ale graliśmy dobrze. Piłkarze realizowali zadania, byliśmy zdyscyplinowani. Wyciągam wiele dobrego z tego spotkania. Piłka nożna czasem bardzo boli. Szkoda, bo mieliśmy swoje momenty" - skomentował trener GKS Rafał Górak, który w meczu z Legią przeprowadził tylko dwie zmiany.
"Drużyna była dobrze nastawiona. Piłkarze nie zgłaszali problemów. Czułem, że możemy zdobyć bramkę i to nam się udało. Sprawa była otwarta. Uznałem, że zmiany nie są konieczne" - tłumaczył.
GKS w czterech kolejkach ekstraklasy poniósł trzy porażki i zremisował z Zagłębiem Lubin 2:2. Klub z Katowic zajmuje 16. miejsce w lidze. Wyprzedza tylko Piasta Gliwice i Lechię Gdańsk.
"Jeszcze niedawno marzyliśmy o ekstraklasie, a teraz w niej gramy. Po porażkach nie wolno zwieszać głowy. Wiemy, co mamy poprawić. Momentami graliśmy dobrze przeciwko bardzo mocnej Legii. W zeszłym sezonie przy Łazienkowskiej trudno było nam przejść połowę boiska. W GKS przeżywaliśmy już trudniejsze momenty. Mamy na czym budować optymizm. Nie ma co patrzeć w tabelę" - oznajmił Górak.
W sierpniu GKS zagra jeszcze z Arką Gdynia, Górnikiem Zabrze i Radomiakiem Radom.
"Przed przerwą reprezentacyjną czekają nas jeszcze trzy bardzo trudne spotkania. Przykro nam, ale musimy podnieść głowę i z dużym optymizmem patrzę na to, co będzie dalej" - podsumował trener GKS.