Piłkarze z Płocka po 34 kolejkach 1. ligi zajęli trzecie miejsce w 1. lidze, Polonia była szósta w tabeli. Nafciarze do czwartkowego pojedynku przygotowują się w hotelu Bonifacio pod Płońskiem.
„Wybraliśmy taką wersję przygotowań, bo musieliśmy poprawić warunki do trenowania. Między meczami drużyna nie ma zbyt wielu szans, by grać na dobrej murawie, a wiadomo, że trzeba sporo rzeczy przepracować. Ważna jest też kontrola nad zawodnikami, by się wyspali, odpowiednio odżywiali, zregenerowali, także spędzili razem czas” - zdradza powody wyjazdu na mini zgrupowanie trener Misiura.
We wtorek drużyna obejrzała pierwszy mecz o mistrzostwo Polski piłkarzy ręcznych, w którym Orlen Wisła pokonała Industrię Kielce 30:29.
„To było dobre widowisko, które pokazało, że w zwycięstwo trzeba wierzyć do końca. Fabian Hiszpański w czasie meczu, kiedy płocka drużyna przegrywała, zapewniał nas wszystkich, że Orlen Wisła odwróci losy spotkania. Jak widać miał rację. Po meczu cieszyliśmy się z sukcesu naszych kolegów i na pewno będziemy trzymać kciuki, żeby wygrali drugi mecz w Kielcach w następną środę” - zapewnił szkoleniowiec.

W czwartek drużyna Wisły rozegra najważniejszy mecz sezonu. „Przez ostatnie 11 miesięcy bardzo ciężko pracowaliśmy, a od tych czwartkowych 90 minut będzie zależeć bardzo dużo. Dlatego w czwartek chcemy pokazać najlepszą wersję siebie. Musimy w każdym momencie meczu być skoncentrowani, realizować plan, a do tego dodać ekspresję i umiejętności” - dodał szkoleniowiec.
Trener Misiura nie chciał zdradzić, a w jakim składzie drużyna wybiegnie na murawę.
„Postawimy na zawodników, którzy w trudnych momentach potrafią stanąć na wysokości zadania. Tak jak to było w pojedynkach z Arką, Termalicą, także Wisłą Kraków na wyjeździe. W tych spotkaniach zagraliśmy jak zespół prezentujący wysoką jakość, zdeterminowany, z silnym mentalem” - zaznaczył.
Trudno ocenić, kto jest faworytem spotkania, bo takie mecze rządzą się swoimi prawami. Polonia nie wygrała jednak spotkania z Wisłą od 2007 roku. W tym sezonie, mecz w Płocku zakończył się wynikiem 4:1, a do siatki trafiali dwa razy Łukasz Sekulski, a także Fabian Hiszpański i Jorge Jimenez.
Kibice pamiętają także spotkanie z 2 września 2023 roku, na inaugurację Orlen Stadionu. Wtedy na trybunach zasiadło ponad 13,5 tys. widzów, a gospodarze pokonali rywali 3:0.
Wyniki i własna publiczność to ważne czynniki, ale w Płocku nikt nie lekceważy rywali.
„Polonia ma wiele atutów. W swoich szeregach ma Łukasza Zjawińskiego, który walczy z Rodado o koronę króla strzelców. Ostatnio z bardzo dobrej strony pokazał się bramkarz Mateusz Kuchta, trzeba będzie zwracać uwagę na dyspozycję Bartłomieja Poczobuta i grających na skrzydłach Ilkaya Durmusa i Daniego Vegi. Zespół był od pięciu lat budowany przez prezesa i dyrektora sportowego, a trener Mariusz Pawlak narzucił drużynie swój styl, ofensywny, bo ma zawodników z dużym potencjałem” - analizuje Misiura.
Szkoleniowiec Wisły, po raz pierwszy w swojej karierze trenerskiej walczy o Ekstraklasę. W krajowych rozgrywkach na swoim koncie ma na razie awans z drugiej do pierwszej ligi ze Zniczem Pruszków.