Zaznaczył, że czuje duży niedosyt.
"Powinniśmy wygrać, chyba na to zasłużyliśmy. Ale w futbolu nie ma takich słów, tylko trzeba to pokazać na boisku. Niestety, bramki nie zdobyliśmy. Bardzo chcieliśmy, parliśmy do przodu, zabrakło nam finalizacji. W defensywie graliśmy pewnie, Piast nie stworzył żadnego zagrożenia przed naszą bramką" – dodał.
Zaznaczył, że Korona zagrała w piątek bez "klasycznego" napastnika.
"Ciężko się tak gra przeciwko dobrze zorganizowanej w obronie drużynie. Brakło płynności, spokoju, sam Stjepan Davidovic mógł trzy razy Piasta „ukąsić”. Nie ma co narzekać, szukać alibi. Nie wyszło"– podsumował Zieliński.
Szkoleniowiec Piasta Daniel Myśliwiec przyznał, że pozytywem dla niego jest zdobycie przez drużynę punktu.
"To kluczowa rzecz. Co nie zmienia faktu, że nie chcemy nigdy zadowalać się remisem, tylko walczyć o wygraną. Nie można powiedzieć, że w tym meczu mieliśmy na to wymierne dowody. Były tylko momenty dobre w polu karnym (rywali), ale podejmowaliśmy złe decyzje, lub byliśmy odrobinę spóźnieni" – stwierdził.
Jego zdaniem spotkanie nie było atrakcyjne.
W doliczonym czasie gry pomocnik Piasta Michał Chrapek zatrzymał faulem kontrę gości i zobaczył czerwoną kartkę.
"Chwilę wcześniej upewniałem się u sędziego asystenta, czy po naszym rzucie wolnym mecz zostanie zakończony. Dostałem informację, że gra nie będzie kontynuowana i dlatego zachęciłem moich zawodników, by większą liczbą weszli w pole karne Korony. Sędzia pozwolił na akcję rywali, stąd zachowanie Chrapka było jak najbardziej zasadne. Nie mam do nikogo pretensji, sędzia miał prawo doliczyć czas. Michał poświęcił się dla drużyny" – wyjaśnił.
