Zwycięski marsz Jagiellonii trwa, w Gliwicach już trzecia wygrana z rzędu

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Zwycięski marsz Jagiellonii trwa, w Gliwicach już trzecia wygrana z rzędu
Zwycięski marsz Jagiellonii trwa, w Gliwicach już trzecia wygrana z rzędu
Zwycięski marsz Jagiellonii trwa, w Gliwicach już trzecia wygrana z rzęduProfimedia
Zacięty i wyrównany mecz rozstrzygnął się zupełnie przypadkowym trąceniem piłki przez Nene. Tylko o ten jeden kontakt lepsi byli piłkarze Dumy Podlasia, ale wystarczyło im to, by wskoczyć na trzecie miejsce w lidze, przynajmniej do niedzieli.

Ruch Chorzów nie wygrał z Jagiellonią Białystok już od dziewięciu lat, zatem nie trudno zrozumieć, jak bardzo kibicom zależało na pokonaniu Podlasian w sobotni wieczór Gliwicach. Niebiescy potrzebują punktów zwłaszcza z zespołami dolnej połowy tabeli, a na taki właśnie typowana była przed sezonem Jagiellonia. Podopieczni trenera Siemieńca chcą jednak przejść oczekiwania i zaliczyć progres względem nieudanego zeszłego sezonu.

Po zachowawczym starcie spotkania temperatura podniosła się po 20. minucie, choć początkowo przede wszystkim z uwagi na ostre wejścia. Jagiellonia wyglądała na lepiej zorganizowaną ofensywnie, tyle że brakowało precyzji przy strzałach. Zwłaszcza przy tych z dystansu, ponieważ po wejściu w pole karne Niebiescy oddalali zagrożenie skutecznie. 

Wyjściowe składy i noty za mecz Ruch-Jagiellonia
Wyjściowe składy i noty za mecz Ruch-JagielloniaFlashscore

I choć w statystykach pierwszej połowy Ruch pozostawał bez celnego strzału, to właśnie gospodarze pełnego gliwickiego stadionu mieli zdecydowanie najlepszą okazję pierwszej połowy. Po doskonałej wrzutce Sadloka do główki wyskoczył nieupilnowany Dominik Steczyk. Wydawało się, że wszystko zrobił perfekcyjnie, ale piłka po jego strzale od poprzeczki wypadła przed bramkę.

Oba zespoły miały po kilka dobrych okazji i pomimo braku bramek pierwsze 45 było piłkarsko solidne. W drugiej połowie proporcje zdecydowanie przechyliły się na stronę przyjezdnych. Jagiellonia miała chwilami miażdżącą przewagę w rozgrywaniu piłki, choć z wykończeniem nie było najlepiej. W 56. minucie Pululu przed bramką oddał piłkę bardziej doświadczonemu Imazowi, a ten strzałem właściwie oddał ją w ręce Buchalika

Golkiper Ruchu miał sporo roboty, a jednak zatrzymywane akcje Jagi kilka razy kończyły się bardzo groźnymi okazjami gospodarzy. Wstrzelić się do bramki rywali wciąż nie mógł Daniel Szczepan, który najpierw zmarnował własny indywidualny wysiłek, by tuż po 70. minucie minimalnie niecelnie przeciąć doskonałą wrzutkę Wójtowicza. Dopiero w 79. minucie Niebiescy zaliczyli celny strzał w meczu, ale próba Swędrowskiego z dystansu była zbyt słaba na Alomerovicia.

Przez ponad 80 minut cała para w ataku obu drużyn szła w gwizdek i wydawało się, że impasu nikt nie przełamie. Tymczasem w 84. minucie strzelał z dystansu Wdowik i jego uderzenie mogłoby pójść w rękawice Buchalika, ale przebiegający przypadkowo Nene odbił piłkę i ta zmieniła kierunek. Co nie udało się z akcji i stałych fragmentów, to weszło do bramki przypadkiem.

Jaga kolejnych sytuacji już nie szukała, szanując piłkę i upływający czas. Gospodarze naciskali aż do 97. minuty, nawet z Buchalikiem w polu karnym przy ostatnim rzucie rożnym. Na nic się to zdało, Duma Podlasia ograbiła Niebieskich z punktów, zaliczając fantastyczny start sezonu – trzy wygrane w czterech meczach!

Wynik i statystyki meczu Ruch-Jagiellonia
Wynik i statystyki meczu Ruch-JagielloniaFlashscore