Arteta, któremu w sobotę mija sześć lat na stanowisku trenera Arsenalu, zdobył z klubem z północnego Londynu Puchar Anglii w 2020 roku, ale w lidze jeszcze nie odniósł sukcesu – jego drużyna kończyła rozgrywki na drugim miejscu w trzech ostatnich sezonach.
Obecnie Arsenal ma dwa punkty przewagi nad drugim zespołem w tym sezonie i awansował także do ćwierćfinału Pucharu Ligi.
Zapytany, czy widzi siebie w klubie po zakończeniu obecnego kontraktu w 2027 roku, Arteta odpowiedział dziennikarzom w piątek: "Tak, ale liczy się dziś. W najbliższych miesiącach musi się jednak wydarzyć wiele rzeczy, by na to zasłużyć. Uważam, że menedżer musi zasłużyć na to, by być tu także jutro. W najbliższych miesiącach musi się wydarzyć wiele rzeczy, by zasłużyć na przedłużenie kontraktu".
Hiszpan podkreślił, że brak trofeów Arsenalu nie wynika ze słabej gry.
"Wystarczy spojrzeć na nasze występy, na wszystkie rekordy, które pobiliśmy w historii klubu. Nadal nie udało nam się jednak tego osiągnąć (zdobyć trofeów)" - dodał. "To pokazuje, na jakim poziomie się znajdujemy – poziomie, jakiego Premier League jeszcze nie widziała".