Trener Arsenalu, Mikel Arteta, spotkał się z mediami przed weekendowym starciem z Newcastle United.
Remis Arsenalu 1:1 z Manchesterem City w miniony weekend sprawił, że drużyna traci pięć punktów do Liverpoolu w tabeli Premier League. Porażka z Newcastle może powiększyć tę różnicę do ośmiu punktów, co znacznie utrudniłoby walkę o tytuł dla zespołu Artety.
Arteta składa kondolencje rodzinie Billy'ego Vigara
Hiszpański szkoleniowiec najpierw odniósł się do byłego zawodnika akademii Arsenalu, Billy'ego Vigara, który niestety zmarł w tym tygodniu w wieku 21 lat po incydencie podczas meczu niższej ligi.
„Szokujące wieści, gdy wczoraj wszedłem do klubu. Od razu pomyślałem o rodzinie i o tym, jak trudno jest przejść przez coś takiego. Pełne wsparcie dla rodziny i myśli z wszystkimi bliskimi”.
Aktualności z drużyny
Arteta został następnie zapytany o sytuację kadrową i przekazał informacje o kilku zawodnikach, w tym o Bukayo Sace: "Nie ma nic nowego, zagrał tak, jak się spodziewaliśmy".
O Martinie Odegaardzie: "Martin będzie trenował z nami przez najbliższe dwa dni, więc mam nadzieję, że będzie gotowy do gry".
O Noni Madueke: "Na razie brak nowych informacji".
Nowy kontrakt Saliby
Obrońca Arsenalu, William Saliba, jest bliski podpisania nowego kontraktu i związania swojej przyszłości z klubem, mimo zainteresowania ze strony Realu Madryt. Arteta przekazał nieco tajemniczą informację o Francuzie, a następnie wyjaśnił, że liczy na to, iż wielu zawodników będzie chciało dołączyć do Kanonierów, by rozwijać swoją karierę.
"Mam nadzieję, że wkrótce wszyscy na świecie będą o to pytać. Ale zostawmy to klubowi. Ostatnio widzieliśmy wielu zawodników, którzy są chętni i uważają Arsenal za najlepsze miejsce do kontynuowania kariery".
"Mieliśmy (ja i Saliba) różne pomysły. Ale ostatecznie doszliśmy do tego samego wniosku".
Arsenal musi poprawić grę przeciwko Newcastle
Na koniec Arteta pochwalił Newcastle oraz trenera Eddie'ego Howe'a i przyznał, że jego drużyna musi zagrać lepiej przeciwko Srokom w ten weekend.
"Zawsze doceniam pracę, jaką wykonał Eddie. Atmosfera, którą tam tworzą, też robi wrażenie. Wiemy, że musimy być znacznie bardziej skuteczni, jeśli chcemy tam wygrać".