Jones powiedział w wywiadzie dla Sky Sports opublikowanym w piątek, że Salah zwrócił się do zespołu, by wyjaśnić swoje słowa, podkreślając, że sytuacja nie wpłynęła na atmosferę w szatni, a piłkarze pozostają zjednoczeni.
"Mo jest niezależny i potrafi mówić to, co uważa. Przeprosił nas i powiedział: 'Jeśli kogoś uraziłem albo sprawiłem, że poczuł się źle, przepraszam'. Taki właśnie jest" - stwierdził Jones.
W swoich ostrych wypowiedziach po remisie w Premier League z Leeds Utd 6 grudnia, 33-letni zawodnik skrytykował władze klubu oraz trenera Arne Slota, mówiąc dziennikarzom, że czuje się kozłem ofiarnym za słaby początek sezonu i sugerując, że jego czas na Anfield może dobiegać końca.
Liverpool zajmuje obecnie siódmą pozycję w tabeli Premier League z dorobkiem 26 punktów, tracąc 10 do liderującego Arsenalu.
Wcześniej w piątek Slot zapewnił, że nie ma już żadnych nieporozumień z Salahem, który nie znalazł się w kadrze na wygrany 1:0 mecz Ligi Mistrzów z Interem Milan 9 grudnia.
Napastnik wszedł z ławki rezerwowych i zaliczył asystę w wygranym przez Liverpool 2:0 spotkaniu z Brighton w miniony weekend, po czym wyjechał na Puchar Narodów Afryki.