"Oczywiście, kiedy zaczynałem sezon, wiedziałem, że będą rozmowy, ale potem doznałem kontuzji w meczu z Brentford i odłożyłem to na bok. Miałem nadzieję, że nie będzie mnie przez kilka dni, ale skończyło się na ośmiu lub dziewięciu tygodniach i wolałem najpierw wrócić do gry".
"Rozmowy nadejdą, jeśli ich nie będzie, to będzie mój ostatni rok. Chcę po prostu grać dobry futbol. Nie mam obsesji na tym punkcie, ale niewiele mogę powiedzieć. Czuję się dobrze, jestem szczęśliwy, po prostu chcę znowu grać w piłkę i zobaczymy co będzie dalej" - powiedział De Bruyne na konferencji prasowej przed wtorkowym starciem Ligi Mistrzów z Feyenoordem.
Kontrakt Belga wygasa z końcem sezonu, a nowa umowa nie została jeszcze uzgodniona ze względu na kontuzję, której doznał we wrześniu, co według trenera Pepa Guardioli wprawiło go w zły nastrój.
Guardiola przyznał, że weteran ma wątpliwości co do własnych umiejętności i nie ma takiej pewności siebie jak wcześniej.
"Chce być znowu w najlepszej formie. Nie sądzę, że zostanie tutaj, jeśli wierzy, że nie może być Kevinem, który może pomagać drużynie tak, jak robił to w ostatniej dekadzie" - powiedział Guardiola.