Moder po kilkunastu miesiącach przerwy wrócił na boisko w barwach rezerw Brighton. Dwukrotnie zagrał w rozgrywkach Premier League 2 - najpierw spędził na boisku pierwsze 30 minut, a później całą pierwszą połowę. Kolejnym etapem było dla niego znalezienie się w kadrze meczowej na mecz Premier League.

Tak stało się w ostatniej kolejce w starciu Mew z Sheffield, lecz wtedy Polak nie wszedł na murawę. Prawdopodobnie De Zerbi liczył, że spotkanie ułoży się dla jego zespołu na tyle dobrze, że w końcówce Moder będzie mógł złapać kilka spokojnych minut gry. Przy stanie 1:0 w 69. minuce spotkania czerwoną kartkę obejrzał jednak Mahmoud Dahoud, a kilka minut później za sprawą gola samobójczego goście wyrównali na 1:1. To sprawiło, że nie było miejsca na powrót do gry Modera.

"Jakub będzie na ławce w jutrzejszym meczu i myślę, że może zagrać 20-25 minut. Jest inny niż reszta naszych pomocników i może być dla nas ważny. Chcę dać mu szansę na występ, ma odpowiednią osobowość" - powiedział De Zerbi na przedmeczowej konferencji prasowej. 

Kibice reprezentacji Polski liczą, że pomocnik Brighton wróci do gry w dobrej formie i będzie mógł pomóc kadrze w barażach przed Euro 2024. Ostatni swoj mecz w narodowych barwach Moder rozegrał w marcu ubiegłego roku, gdy Polska pokonała Szwecję pod wodzą Czesława Michniewicza awansowała na mundial w Katarze.