Pewne zwycięstwo Liverpoolu i mnóstwo emocji w pozostałych meczach Premier League

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Pewne zwycięstwo Liverpoolu i mnóstwo emocji w pozostałych meczach Premier League
Pewne zwycięstwo Liverpoolu i mnóstwo emocji w pozostałych meczach Premier League
Pewne zwycięstwo Liverpoolu i mnóstwo emocji w pozostałych meczach Premier LeagueAFP
Liverpool zmazał plamę po dwóch nieprzekonujących występach na przestrzeni ostatniego tygodnia i pewnie pokonał 3:0 Brentford. Zdecydowanie więcej emocji mieliśmy jednak na pozostałych stadionach, na których grano w dzisiejsze popołudnie w Premier League.

The Reds kontrolowali sytuację na boisku i nie pozwalali Brentford na zrobienie im krzywdy. Z dobrej strony pokazywał się niezwykle aktywny Darwin Nunez, ale dwa gole Urugwajczyka przy stanie 0:0 zostały anulowane ze względu na spalone. Ostatecznie do przerwy Nunez zapisał na swoim koncie przynajmniej asystę. W 39. minucie wypuścił na czystą pozycję w polu karnym Mohameda Salaha, a ten wyprowadził Liverpool na prowadzenie. 

Egipcjanin kończył zawody z dubletem, ponieważ w 62. minucie podwyższył wynik w niezbyt charakterystyczny dla siebie sposób. Z niezwykłym spokojem kończył bowiem akcję głową po wrzutce od Konstantinosa Tsimikasa. Grek może pochwalić się w dzisiejszym spotkaniu dwoma asystami, choć pierwsza była znacznie ładniejsza od drugiej. Ta przy bramce Diogo Joty była jedynie do statystyk, ponieważ Portugalczyk po odebraniu podania wykonał jeszcze drybling i zdobył bramkę uderzeniem zza pola karnego.

Na kwadrans przed końcem mieliśmy więc 3:0, a goście nie mieli za bardzo argumentów, by poważnie zagrozić bramce Alissona. Liverpool zdążył więc wrócić na zwycięską ścieżkę jeszcze przed startem przerwy reprezentacyjnej, a zwycięstwo dało im awans na drugie miejsce w tabeli Premier League.

Statystyki z meczu Liverpool - Brentford
Statystyki z meczu Liverpool - BrentfordOpta by StatsPerform

Najwięcej emocji zobaczyli dziś jednak kibice, którzy udali się na Stadion Olimpijski w Londynie, gdzie West Ham podejmował Nottingham. Zmiana prowadzenia zmieniała się tam kilkukrotnie, ale ostatecznie to gospodarze triumfowali 3:2. 

Prowadzenie Młotom już w trzeciej minucie dał Lucas Paqueta, który precyzyjnie uderzył zza pola karnego po błędzie defensywy gości. Gdy wydawało się, że podopieczni Davida Moyesa dość spokojnie będą dążyć do zdobycia kompletu punktów, bramka przed przerwą Taiwo Awoniyi'ego doprowadziła do remisu, a po trafieniu Anthony'ego Elangi to Nottingham prowadziło 2:1.

Wtedy jednak gospodarze zwrócili się do stałych fragmentów gry, które od kilku sezonów są ich mocną bronią. Szybko do remisu doprowadził Jarrod Bowen, który mimo swojego niskiego wzrostu odnalazł się w polu karnym i trafił uderzeniem głową, a na 3:2 w 88. minucie Młoty wyprowadził Thomas Soucek, który grał kiepskie zawody, ale jego wzrost przydał się po rzucie rożnym i to on przesądził o wyniku meczu.

Oceny Flashscore z meczu West Ham - Nottingham
Oceny Flashscore z meczu West Ham - NottinghamFlashscore

Najbardziej zawiodło dzisiaj Brighton, które było faworytem w starciu z Sheffield United, a mimo to jedynie zremisowało. Po pięknej akcji prowadzenie gospodarzom już w szóstej minucie dał Simon Adingra, ale za jego bramką nie poszły kolejne ataki, które dałyby Mewom większy komfort. 

W drugiej połowie czerwoną kartkę za bardzo nieładny atak zobaczył Mahmoud Dahoud, a będący w dziesiątkę gospodarze dali się zaskoczyć i do własnej siatki piłkę wpakował Adam Webster. W końcówce osłabieni piłkarze Brighton nie byli w stanie powalczyć już choćby o punkt, a taka sytuacja sprawiła, że na boisku nie pojawił się Jakub Moder. Polak usiadł na ławce w meczu Premier League po aż 19 miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją. 

Swoje spotkanie wygrała za to Aston Villa, która zupełnie zdominowała Fulham i pokonała przyjezdznych 3:1. Do siatki dla gospodarzy trafiali John McGinn, Ollie Watkins oraz Antonee Robinson, który zanotował trafienie samobójcze. Honorowego gola dla gości przy stanie 0:3 zdobył Raul Jimenez.