Od trudnych początków do Premier League
Paolo Di Canio urodził się 9 lipca 1968 roku w rzymskim Quarticciolo, dzielnicy robotniczej zamieszkałej głównie przez kibiców AS Roma. Swoją młodzieżową karierę piłkarską Di Canio rozpoczął jednak w Lazio. Jako młody chłopak był uzależniony od słodkich napojów gazowanych, przez co miał problemy z nadwagą. Cierpiał również z powodu koślawych nóg. Musiał nosić buty ortopedyczne.
Ciężką pracą i wielkim pragnieniem zostania profesjonalnym piłkarzem naprawił wszystkie te problemy. Pokonanie tych przeszkód - według jego własnych słów - "sprawiło, że stał się taką osobą, jaką jest". Di Canio rozpoczął swoją karierę we włoskiej Serie A, grając dla Lazio, a następnie Juventusu, Napoli i AC Milan, po czym na krótko związał się ze szkockim klubem Celtic. Następnie spędził siedem lat w angielskiej Premier League z Sheffield Wednesday, West Ham United i Charlton Athletic.
Wrócił do Włoch w 2004 roku, ponownie grając dla Lazio, a następnie dla Cisco Roma na niższym poziomie przed przejściem na emeryturę w 2008 roku. Podczas swojej kariery zawodniczej zaliczył ponad 500 występów ligowych i strzelił ponad 100 goli.
Grał głównie jako cofnięty napastnik, ale mógł również grać jako atakujący pomocnik lub skrzydłowy. Di Canio był uważany za zawodnika o wysokich umiejętnościach technicznych. Jak już jednak wspomniano, na jego wizerunku i piłkarskich walorach zaważyło kontrowersyjne zachowanie na boisku i kilka głośnych incydentów.
Wybuchowy charakter i kontrowersyjne poglądy
Jeden z najpoważniejszych incydentów Paolo Di Canio miał miejsce w 1998 roku, kiedy jako zawodnik Sheffield Wednesday obraził sędziego Paula Alcocka w meczu z Arsenalem na stadionie Hillsborough. Di Canio popchnął arbitra na ziemię po tym, jak został wyrzucony z boiska. Spowodowało to przedłużenie zakazu gry na 11 meczów i grzywnę w wysokości 10 tys. funtów.
Jednak Paolo Di Canio wywołał jeszcze większy skandal swoimi faszystowskimi gestami podczas świętowania bramek i zwycięstw w trakcie swojego drugiego pobytu w Lazio w Rzymie (2004-2006). Powszechnie wiadomo, że ultrasi Lazio mają taki skręt światopoglądowy, ale i sam Paolo Di Canio z pewnością nigdy nie ukrywał swoich skłonności do skrajnie prawicowych poglądów politycznych.
Używał salutu przyjętego przez włoskich faszystów w XX wieku. Udokumentowane przypadki użycia tego pozdrowienia obejmują mecze z kluczowymi rywalami Lazio - AS Romą i Livorno, dwoma klubami skłaniającymi się ku lewicowej polityce. Di Canio otrzymał tylko jednomeczowy zakaz po drugim wydarzeniu i został ukarany grzywną w wysokości 7 tys. euro.
Później zacytowano jego słowa: "Zawsze będę salutował tak, jak to zrobiłem, ponieważ daje mi to poczucie przynależności do mojego narodu. Zasalutowałem mojemu narodowi tym, co dla mnie jest znakiem przynależności do grupy, która wyznaje prawdziwe wartości, wbrew standaryzacji, którą narzuca nam to społeczeństwo".
W swojej autobiografii z 2001 roku "Paolo Di Canio: l'Autobiografia" wyraził podziw dla włoskiego faszystowskiego dyktatora Benito Mussoliniego. Di Canio kazał nawet uwiecznić Benito Mussoliniego na swoim ciele w formie tatuażu.
Wiele innych tatuaży Di Canio jest również bardzo kontrowersyjnych. Na prawym bicepsie Di Canio wytatuował łacińskie słowo "Dux" (lub włoskie "Il Duce" - pseudonim Benito Mussoliniego). Jego tatuaże na ramionach wywołały poruszenie, gdy pojawił się jako komentator telewizyjny w samej koszulce na Sky Sports Italia. Później został zawieszony przez stację telewizyjną.
Słynny strzał Di Canio z woleja
Pomimo wszystkich kontrowersji i przejawów radykalizmu, Paolo Di Canio przyniósł wiele radości piłkarskiemu światu. Jako napastnik strzelił przepastny wór bramek, a jedna z nich była naprawdę wyjątkowa. Paolo Di Canio zdobył ją dokładnie 25 lat temu, 26 marca 2000 roku.
Było to w meczu West Ham United, gdzie spędził najdłuższy okres swojej profesjonalnej kariery (1999-2003, 141 występów, 51 goli). Młoty grały w Premier League przeciwko Wimbledonowi.
Paolo Di Canio zdobył prawdopodobnie najpiękniejszą bramkę w swojej karierze już w dziewiątej minucie meczu. Wysokie dośrodkowanie nadeszło z lewej strony boiska. Piłka trafiła do Di Canio, który uderzył z woleja zewnętrzną częścią prawej stopy. Piłka przeleciała przez szerokość pola karnego i wylądowała w bramce przy dalszym słupku. Gol Di Canio został później uznany za bramkę sezonu i jedną z 10 najlepszych bramek dekady Premier League w 2002 roku.