Oczywiście tematem numer jeden w FPL w trakcie tegorocznych świąt będzie zastąpienie Bukayo Saki (10,5) i na tym właśnie skupimy się przed 18. kolejką. Mikel Arteta powiedział na konferencji prasowej, że Anglik wypada z gry na kilka tygodni i bardzo wątpliwe, by akurat w tym przypadku hiszpański menedżer nas oszukiwał. Oczywiście nie ma wątpliwości co do wyboru kapitana na Boxing Day. Po 21 punktach przeciwko Tottenhamowi, Mohamed Salah (13,5) w meczu z Leicester u siebie jest naturalnym kandydatem.
Kogo kupić?
Ismaila Sarr (5,7) - po serii ciężkich meczów Crystal Palace wchodzi w łatwiejszy terminarz i warto spojrzeć na ich zawodników w FPL. Sarr w końcu prezentuje w koszulce Orłów swój pełny potencjał i w ostatnich dwóch meczach strzelił trzy gole i zaliczył asystę. Jego zespół przegrał co prawda z Arsenalem aż 1:5, ale on sam strzelił bardzo ładnego gola. Zakup go w miejsce Saki to może zbyt odważna decyzja, ale na pewno warto mieć go na swoim radarze.
Luis Diaz (7,4) - dużo bardziej naturalne zastępstwo za Sakę. Oczywiście wszyscy mamy w składach Salaha, więc dokupienie Diaza oznacza podwojenie ofensywy Liverpoolu, ale przecież za Sakę trzeba kogoś kupić, a opcji na rynku wcale nie ma tak wiele. Kolumbijczyk odpoczywał niedawno w Pucharze Ligi, a przeciwko Tottenhamowi zagrał niemal cały mecz i strzelił dwa gole. W świątecznym spotkaniu z Leicester możemy oczekiwać od niego zwrotów, a później terminarz Liverpoolu także wygląda bardzo dobrze.
Jhon Duran (5,9) - kolejny Kolumbijczyk, choć tym razem dla tych, którzy nie muszą martwić się o Sakę. Oczywiście kwestia napastnika Aston Villi zawsze jest problemem, bo nigdy nie wiadomo kto zagra - Duran czy Ollie Watkins. W tym przypadku mówimy jednak o tańszym zawodniku z tej dwójki, więc nasze oczekiwania też muszą być dużo mniejsze. A on strzelił trzy gole w ostatnich trzech kolejkach, wysłał Watkinsa na ławkę rezerwowych i ma przed sobą całkiem niezły kalendarz. Ryzyko może się w jego przypadku opłacić.
Wskazówki od Flashscore
Dejan Kulusevski (6,4) - Tottenhamowi na pewno nie będzie łatwo otrząsnąć się po wysokiej porażce z Liverpoolem, a pozyskiwanie zawodników Spurs może być w tym względzie ryzykowne. Jednak pomimo spadku formy całego zespołu, Szwed spisuje się bardzo dobrze, ponieważ strzelał gola w każdym z ostatnich pięciu meczów we wszystkich rozgrywkach. W ataku wciela się w kluczową postać i daje gwarancję występu w każdym spotkaniu. Przy cenie 6,4 mln to dobry wybór.
Erling Haaland (14,8) – po raz kolejny po dłuższym czasie może nadejść właściwy moment na kupienie norweskiego napastnika do naszych drużyn. Ma on trudności z dobrą formą, podobnie jak cały Manchester City, ale na pewno nie będzie trwało to wiecznie. A jeśli znów zacznie strzelać, na pewno będziesz chciał mieć go w swoim składzie. Wielu graczy ma teraz większy budżet po sprzedaży Saki, a Manchester City ma przed sobą naprawdę dobry terminarz, włącznie z domowym starciem z Evertonem w święta. Ale z drugiej strony uważajcie, bo obrona Evertonu pokazała ostatnio, że potrafi powstrzymywać najlepsze ofensywy Premier League.
Ismaila Sarr (5,7) - byłoby dziwne pominąć w tym tekście senegalskiego pomocnika Crystal Palace. Jego niewątpliwą zaletą jest fakt, że gra teraz na pozycji drugiego napastnika w zespole, a do tego ma ogromny potencjał w ofensywie. W całym sezonie Sarr zdobył tylko 61 punktów w FPL, ale w tej grze warto kierować się obecną formą zawodników, a Sarr ma ją świetną. Potwierdził to bardzo ładną bramką w ostatnim meczu z Arsenalem.