Porażka była ósmą w ostatnich 11 meczach, z których Obywatele wygrali tylko raz. Guardiola przyznaje, że "nie ma żadnych wymówek". Mówi, że to on musi znaleźć rozwiązanie i jak dotąd mu się to nie udało.
"To wielki klub. Kiedy przegrywasz 8 z 11 meczów, coś jest nie tak. Co mogę powiedzieć? Lista spotkań jest trudna, mamy kontuzje? Nie. Ja jestem szefem. Jestem trenerem i nie jestem wystarczająco dobry. To takie proste" - mówi Guardiola.
Manchester City, który tego lata stał się pierwszym klubem, który wygrał cztery kolejne tytuły Premier League, zajmuje piąte miejsce w tabeli tuż przed świętami Bożego Narodzenia i wygląda na to, że potrzeba cudu, aby mistrzowie Anglii przedłużyli swoją mistrzowską passę.
"Powodem, dla którego siedzę na tej konferencji prasowej jest to, co osiągnęliśmy w przeszłości" - mówi Guardiola. "Wiedziałem wcześniej, że to będzie trudny sezon. Mówiłem to wielokrotnie od samego początku, nawet gdy wygrywaliśmy mecze. Ale nie spodziewałem się, że będzie tak trudny jak teraz".
Liverpool ma dziewięć punktów przewagi na pierwszym miejscu. Do tego The Reds mają jeden mecz do rozegrania więcej.