Aspirujący do tytułu Obywatele zakończyli swoją pięciomeczową passę na Villa Park, a gol Matty'ego Casha w pierwszej połowie okazał się decydujący. Wynik ten sprawia, że Manchester City pozostaje w tyle za liderującym Arsenalem, który pokonał Crystal Palace 1:0.
Erling Braut Haaland przeżył frustrujący występ, marnując kilka okazji, w tym jedną wygodnie zatrzymaną przez Emiliano Martineza krótko po otwarciu wyniku przez Casha.
Norweski napastnik miał później bramkę wykluczoną z powodu spalonego i boleśnie zderzył się ze słupkiem w końcowych fazach meczu. W doliczonym czasie gry widziano go idącego tunelem. Wyglądał na przygnębionego, co wywołało obawy o potencjalną kontuzję.
Guardiola postanowił jednak ukrócić te obawy, mówiąc, że nie rozmawiał jeszcze z Haalandem po meczu, ale dodał: "Miejmy nadzieję, że nic mu nie jest". City będzie miało nadzieję, że ich talizman jest sprawny, ponieważ wyścig o tytuł nasila się.
