Arsenal zapożyczył magię Liverpoolu, który z kolei posmakował własnego lekarstwa. Podczas gdy Kanonierzy byli blisko objęcia prowadzenia, strzelając dwa gole w końcówce meczu z Newcastle, The Reds nie zdołali powiększyć przewagi po stracie wyrównującego gola w końcówce meczu z Crystal Palace. Napastnik Arsenalu Bukayo Saka był zachwycony zwycięstwem 2:1 nad Newcastle, mówiąc, że goście pokazali ducha walki pomimo kilku niekorzystnych czynników.
Newcastle - Arsenal 1:2
Piłkarze Arsenalu musieli odwrócić niekorzystny rozwój pojedynku po tym, jak drogi letni nabytek Newcastle Nick Woltemade otworzył wynik meczu w 34. minucie. Na skraju pola karnego wykorzystał centymetry, aby skierować piłkę do bramki głową po dośrodkowaniu Sandro Tonaliego. Właśnie gdy kibice rywali zaciskali zęby z powodu straty gola pretendenta do tytułu, nastąpił wspaniały zwrot akcji.
W 84. minucie jeszcze ładniejszą główką popisał się Mikel Merino, dziękując Declanowi Rice'owi za asystę. Następnie, W szóstej minucie doliczonego czasu gry Kanonierzy ponownie wykonali swoją ulubioną broń - stały fragment gry. Gabriel, po dośrodkowaniu Martina Ödegaarda z rzutu rożnego, umieścił piłkę za plecami świetnie spisującego się wcześniej Nicka Pope'a i dał przyjezdnym kibicom powód do euforii.
"TTo wspaniały wynik. Udało nam się odwrócić losy meczu dzięki wspaniałemu duchowi walki i osobowości całego zespołu. Jesteśmy naprawdę szczęśliwi" - powiedział Saka po meczu na St. James' Park.
"Przyjeżdżaliśmy tu już wcześniej i decyzje były niekorzystne dla nas i tak dalej, a dziś było prawie tak samo, z rzutem karnym i kilkoma decyzjami. Nick Pope wykonał niesamowitą robotę" - pochwalił bramkarza rywali. Popisał się on pięcioma obronami, podczas których zapobiegł 0,89 gola według statystyk xG.
Starcie Pope'a z Viktorem Gyökeresen było przedmiotem przeglądu VAR po tym, jak sędzia na boisku początkowo przyznał rzut karny. "Po przeanalizowaniu sytuacji, bramkarz Newcastle zagrał piłkę i nie było faulu", ogłosił sędzia Jarred Gillett całemu stadionowi, dzięki nowej technologii, odwracając pierwotną decyzję.
W tym samym meczu, dzięki sędziemu wideo, londyńscy kibice również odetchnęli z ulgą, gdy Gabriel ewidentnie zagrał piłkę ręką w szesnastce. Jednak według sędziów przy monitorze, weryfikacja wykazała, że piłka najpierw trafiła Brazylijczyka w nogę, a następnie odbiła się od ramienia, w związku z czym nie odgwizdano rzutu karnego.
"Ale nie poddaliśmy się i pokazaliśmy nasz charakter, naszą odporność, więc jestem naprawdę dumny ze wszystkich chłopaków. Wysłaliśmy dziś jasny sygnał. To naprawdę dobrze dla nas, widać to na twarzach wszystkich" - chwalił swój zespół angielski skrzydłowy.
Saka zbierał minuty po kontuzji i dlatego nie rozegrał pełnych 90 minut, a zmiany w drużynie obserwował z ławki rezerwowych. "To było wspaniałe, musieliśmy biec do chorągiewki narożnej i dzielić ten moment z Gabim! To wspaniały moment dla nas jako drużyny. Podobał mi się ten mecz" - dodał.
Arsenal zdobył 36 bramek z rzutów rożnych od początku sezonu 2023/24. To o 15 więcej niż jakakolwiek inna drużyna Premier League w tym okresie.
"Czuję się dobrze, oczywiście dopiero co wróciłem (po kontuzji) i mam trzy mecze w ciągu tygodnia. Czuję się naprawdę dobrze. Czuję, że dominowaliśmy, kontrolowaliśmy grę i ostatecznie dostaliśmy to, na co zasłużyliśmy" - powiedział Saka, który wszedł do gry z opaską kapitana.
Gdy euforia minie, Kanonierzy będą musieli skupić się na Lidze Mistrzów. Tam będą zdecydowanymi faworytami przeciwko Olympiakosowi na Emirates Stadium 1 października.