Stare powiedzenie mówi "nigdy nie zakochuj się w wypożyczonym zawodniku", ale nie zawsze jest to takie proste, a fani często cierpią, gdy ich tymczasowa gwiazda odchodzi pod koniec sezonu.
Należy zauważyć, że wybrani zawodnicy niekoniecznie muszą występować w swoich obecnych klubach macierzystych, a wypożyczenie do niższej drużyny Premier League jest całkowicie możliwe - jest to metoda stosowana przez wiele drużyn. Mając to na uwadze, oto 10 powracających wypożyczonych zawodników, którzy mogą zagrać w Premier League w przyszłym sezonie i mają coś do wniesienia.
Folarin Balogun (Arsenal/Reims)
Występujący na zdecydowanie najwyższym poziomie ze wszystkich piłkarzy na tej liście, Folarin Balogun strzelił 19 razy w Ligue 1 z Reims, dokładajac do tego trzy asysty. Jego świetna forma sprawiła, że znalazł się w pierwszej piątce strzelców w lidze, tylko za takimi zawodnikami jak Kylian Mbappe, Jonathan David i Alexandre Lacazette oraz Habib Diallo ze Strasburga.
Pomimo pozornie niepewnej przyszłości w Arsenalu, młody napastnik powinien cieszyć się niemałym zainteresowaniem w Premier League, gdyby Kanonierzy nie skorzystali z możliwości włączenia go do swojego składu.
Taylor Harwood-Bellis (Man City/Burnley)
Część klubów Championship bardzo sprytnie korzysta z rynku wypożyczeń, a transakcje często przynoszą korzyści wszystkim trzem stronom (zawodnik, klub macierzysty, klub tymczasowy). Jednym z takich przykładów jest właśnie Harwood-Bellis, który doskonale sprawdził się w sercu obrony Burnley, w drodze do zdobycia 100 punktów w sezonie.
Jego rozwój w ciągu ostatniego roku był wspomagany przez 32 występy w drużynie Vincenta Kompany'ego, która zakończyła kampanię z najlepszym wynikiem defensywnym w całej lidze.
Młody środkowy obrońca był już kilkakrotnie wypożyczany do drugoligowego klubu, a teraz z pewnością dostanie szansę w najwyższej klasie rozgrywkowej, potencjalnie wracając na Turf Moor, ponieważ The Clarets będą chcieli zatrzymać większość swojego zwycięskiego składu.
Simon Adingra (Brighton/Royale Union SG)
Kolejny wypożyczony z Europy zawodnik Brighton, Simon Adingra, fantastycznie spisuje się w belgijskim Royale Union Saint-Gilloise. Skrzydłowy przeszedł podobną trajektorię jak Kaoru Mitoma, spędzając czas na wypożyczeniu w RUSG, a teraz ma powrócić na Amex Stadium po zdobyciu 14 bramek i 14 asyst (!) we wszystkich rozgrywkach.
W obliczu krążących plotek o odejściu niektórych kluczowych zawodników Brighton, Adingra może powrócić i okazać się wartościowym członkiem drużyny w przyszłym sezonie.
Amad Diallo (Man United/Sunderland)
Jeden z wyróżniających się zawodników w Championship w tym sezonie, Amad Diallo, odpowiedział wielu krytykom swoimi występami w Sunderlandzie. Pomimo trudności z przebiciem się do składu United i rozczarowującego okresu w Rangers, Iworyjczyk strzelił 13 goli i zanotował 3 asysty, a po powrocie z pewnością znajdzie się w planach Erika Ten Haga.
Wszystkie jego gole były bardzo wysokiej jakości, często strzelane w daleki róg po ścięciu do środka z prawej strony, w sposób nie do zatrzymania dla bramkarzy. Co więcej, świetnie radzi sobie z piłką przy nodze, mijając obrońców i pokazując wszystkie znaki potrzebne przyszłemu skrzydłowemu Manchesteru United.
Cameron Archer (Aston Villa/Middlesbrough)
Kolejnym znakomitym zawodnikiem, który musiał udowodnić swoją wartość w drugiej lidze, jest Cameron Archer z Aston Villi. Napastnik dołączył do Middlesbrough na zasadzie wypożyczenia dopiero w styczniu, po tym, jak klub wyprzedził innych chętnych na jego podpis. Co dodatkowo podkreśla, jak poszukiwany był ten młody zawodnik.
Uzasadnił to zainteresowanie 11 bramkami i sześcioma asystami w 20 występach, a Boro zajęło czwarte miejsce w lidze, przechodząc do barażu o ostatnie miejsce w dające awans do Premier League. Pomimo świetnej formy Ollie'ego Watkinsa w Villi, brakuje im głębi kadry z przodu, a Archer może z łatwością walczyć o miejsce w wyjściowym składzie w przyszłym sezonie.
Ian Maatsen (Chelsea/Burnley)
Drugim wypożyczonym zawodnikiem Burnley jest Ian Maatsen. Pojawienie się na liście którejś ofiary "machiny wypożyczeń" Chelsea było tylko kwestią czasu, a Maatsen był jednym z wyróżniających się zawodników w Championship w tym sezonie.
Podobnie jak Harwood-Bellis, odegrał on ogromną rolę w tym, że Burnley straciło najmniej bramek i zdobyło bezprecedensowe 100 punktów. Holender zapewnił cztery gole i sześć asyst z lewego obrońcy i pokazał w trakcie sezonu, że jest gotowy na grę w Premier League, nawet potencjalnie z Chelsea, która nadal boryka się z opcjami pełnoprawnego obrońcy.
James McAtee (Man City/Sheffield United)
James McAtee to kolejny wypożyczony z City zawodnik, który w tym sezonie okazał się objawieniem w Sheffield United. Młody pomocnik strzelił dziewięć goli w drugoligowych rozgrywkach, w których Blades zajęli drugie miejsce i po raz kolejny potwierdzili swoje aspiracje do roli klubu Premier League.
Jego świetna forma (wraz z wypożyczonym z City Tommym Doylem) miała ogromny wpływ na awans klubu. Wydaje się całkiem prawdopodobne, że McAtee dostanie teraz szansę w najwyższej klasie rozgrywkowej - albo z City, albo przedłużając pobyt w Sheffield United.
Cody Drameh (Leeds/Luton Town)
Co prawda Leeds może nie być w Premier League w przyszłym sezonie, ale Cody Drameh - który od stycznia przebywa na wypożyczeniu w Luton - prawdopodobnie będzie, z nimi lub bez nich. Obrońca jest częścią drużyny Luton, która jest już w finale baraży, a na ich drodze stoi tylko Coventry.
Od czasu przybycia w zimowym okienku transferowym zaliczył 18 występów i nadał Hattersom nowy wymiar w ataku, w drodze do zajęcia trzeciego miejsca w Championship. Choć istnieje możliwość, że po otwarciu okienka transferowego zostanie zawodnikiem Championship, z pewnością nie minie wiele czasu, zanim powróci na szczyt.
Destiny Udogie (Tottenham/Udinese)
Destiny Udogie został zawodnikiem Spurs latem 2022 roku i wypożyczony z powrotem do Udinese, gdzie od tego czasu zagrał 31 razy. Pomimo dołączenia do klubu pod rządami Antonio Conte, Udogie może nadal mieć przyszłość w północnym Londynie, zwłaszcza że ich skład wymaga poważnej przebudowy.
Lewa obrona była problemem dla Spurs przez cały sezon, a Ivan Perisić i Ryan Sessegnon nie robili najlepszego wrażenia. To pozostawia uchylone drzwi dla Udogiego, aby zająć miejsce w drużynie.
Andrey Santos (Chelsea/Vasco)
To nietypowa pozycja na liście, ponieważ młody magik piłki nie trafił jeszcze fizycznie do Chelsea. Od chwili zakontraktowania pozostaje zawodnikiem Vasco, tyle że na zasadzie wypożyczenia. W Vasco nie grał zresztą szczególnie dużo, środkowy pomocnik najbardziej imponował w reprezentacji Brazylii U20.
Santos trafił do siatki sześć razy w ośmiu meczach na Mistrzostwach Ameryki Południowej do lat 20, prowadząc swój kraj do sześciu zwycięstw i dwóch remisów, wygrywając turniej i - wreszcie - kończąc również jako najlepszy strzelec zawodów dzięki zwycięskiemu trafieniu w finale.
Przejście od razu do pierwszej drużyny Chelsea mogłoby być przedwczesne dla młodzieńca, ale kilka minut z ławki nie powinno być wykluczone. Biorąc pod uwagę, że lubi konkurencję i potrafi błysnąć, zdecydowanie jest to zawodnik, na którego warto mieć oko.
