Frank zastąpił Postecoglou po tym, jak Australijczyk został zwolniony z funkcji trenera Tottenhamu zaledwie kilka dni po tym, jak poprowadził klub do zwycięstwa w finale Ligi Europy. Tytuł ten jest pierwszym tytułem Tottenhamu w Europie od 45 lat.
Frank, w swoim pierwszym wywiadzie od czasu oficjalnego przybycia do klubu, powiedział: "Gratulacje dla klubu, dla drużyny. Gratulacje dla Anży".
"Na zawsze pozostanie legendą Tottenhamu i gratuluję mu tego. Myślę, że bardzo ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że wszyscy stoimy na ramionach innych, więc zamierzam podążać za fundamentami, które zbudował Ange i jego sztab trenerski, i jestem bardzo pokorny z tego powodu i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby kontynuować wspaniałą pracę, którą wykonali".
"Ale uczucie, entuzjazm, radość i szczęście, które można było zobaczyć na twarzach fanów i na zdjęciach, które widzieliśmy, były imponujące. Mam więc nadzieję, że uda nam się stworzyć więcej takich chwil, to będzie największe marzenie i nikt nie może już powiedzieć, że gracze Spurs nie są zwycięzcami, drużyna i zawodnicy są zwycięzcami. Teraz musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zostać seryjnymi zwycięzcami w przyszłości".
Frank wypowiedział się również na temat kibiców Tottenhamu.
"Przede wszystkim uważam, że to fantastyczna grupa fanów. Jedną z bardzo ważnych rzeczy jest uczynienie z naszego domu twierdzy, a to mogą zrobić tylko fani i my, zespół, razem. Więc to musi być ciągła relacja, ciągła sytuacja, którą musimy budować, ponieważ chcę, aby nasz dom był bardzo, bardzo trudny do zdobycia przez rywali i możemy to zrobić tylko razem" - zakończył były menedżer Brentford.