Virgil van Dijk twierdzi, że Liverpool musi pilnie poprawić grę przy stałych fragmentach

Holenderski obrońca Liverpoolu #04 Virgil van Dijk (L) walczy z południowokoreańskim napastnikiem Wolverhampton Wanderers #11 Hwang Hee-chanem
Holenderski obrońca Liverpoolu #04 Virgil van Dijk (L) walczy z południowokoreańskim napastnikiem Wolverhampton Wanderers #11 Hwang Hee-chanemOli SCARFF / AFP

Kapitan Liverpoolu Virgil van Dijk powiedział, że mistrzowie Anglii muszą poprawić fatalny bilans w obronie przy stałych fragmentach gry, jeśli chcą kontynuować zwyżkę formy.

The Reds z trudem pokonali ostatnich w tabeli Wolves 2:1 w sobotę, tracąc przy tym już dwunastego gola w tym sezonie ligi po stałym fragmencie gry.

Żadna drużyna nie straciła więcej bramek w ten sposób, a Liverpool zdobył zaledwie trzy gole po stałych fragmentach (nie licząc rzutów karnych).

Ta minusowa różnica to najgorszy wynik Liverpoolu w historii występów w Premier League.

"Faktem jest, że tracimy zbyt wiele bramek po stałych fragmentach i sami nie strzelamy ich wystarczająco dużo" - powiedział Van Dijk. "To coś, co musimy poprawić. Powiedziałbym, że przynajmniej w 75 procentach przypadków, a może nawet częściej, problemem nie jest pierwszy kontakt z piłką. To ta druga faza akcji jest zabójcza. Czy to kwestia mentalna? Mam nadzieję, że nie. Jeśli to siedzi w głowie, to jest problem. Osobiście nie mam tego w głowie".

Trener Liverpoolu Arne Slot przez większą część sezonu narzekał na grę swojej drużyny przy stałych fragmentach.

Holender dostrzega jednak postępy, bo Liverpool pokonał w ostatnich dwóch meczach zarówno Tottenham grający w dziewiątkę, jak i Wolves, mimo że w obu spotkaniach stracił gola po rzucie rożnym.

"Niestety, być może jesteśmy jedyną drużyną, która prawie nigdy nie zdobywa bramek po stałych fragmentach, a co gorsza, regularnie je traci" - przyznał Slot.

"Ale, jak mówiłem dwa, trzy czy cztery tygodnie temu, musimy zadbać o to, by nawet gdy coś idzie nie po naszej myśli – czy to stały fragment, czy coś innego – wciąż potrafić znaleźć sposób na zwycięstwo".

"W ostatnich dwóch meczach straciliśmy bramki po stałych fragmentach, ale potrafiliśmy wygrać, co w tym sezonie nie zdarzało się często. To dla mnie postęp, ale oczywiste jest, że mamy jeszcze wiele do poprawy i to jest jeden z tych elementów".

Mimo serii nieprzekonujących występów, Liverpool pozostaje niepokonany od siedmiu spotkań.

Trzy kolejne zwycięstwa w lidze pozwoliły drużynie Slota wrócić do czołowej czwórki, ale wciąż traci ona 10 punktów do prowadzącego Arsenalu.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen