Więcej

Znikąd nadziei dla West Hamu, Brentford ośmieszyło bezradność rywali na London Stadium

Znikąd nadziei dla West Hamu, Brentford ośmieszyło bezradność rywali na London Stadium
Znikąd nadziei dla West Hamu, Brentford ośmieszyło bezradność rywali na London StadiumAdam Davy / PA Images / Profimedia

Porażka 0:2 to najniższy wymiar kary dla kompletnie bezradnych piłkarzy West Ham United. Brentford mogło wywieźć znacznie okazalszy wynik, ale i tak ucieka do środka tabeli, podczas gdy Młoty zostają w strefie spadkowej.

W pierwszym meczu pod wodzę Nuno Espirito Santo londyńczycy zremisowali z Evertonem nad wodami Mersey, w drugim ulegli Arsenalowi na północy Londynu. Dopiero trzecie starcie, z Brentford u siebie, miało pokazać kibicom Młotów nowe oblicze zespołu po zmianie trenera.

Sprawdź szczegóły meczu West Ham – Brentford

Składy i oceny za mecz West Ham - Brentford
Składy i oceny za mecz West Ham - BrentfordFlashscore

Niestety, na London Stadium powodów do optymizmu było dla gospodarzy niewiele. Owszem, Mateus Fernandes czy Jarrod Bowen dochodzili do strzałów w pierwszych 20 minutach, ale bez zagrożenia bramce gości z zachodu Londynu. To goście nadawali ton, kontrolując piłkę częściej i konstruując znacznie lepsze akcje. Po półgodzinie powinni byli prowadzić, ale Igor Thiago obił poprzeczkę.

Zanosiło się na bezbarwne i rozczarowujące dla Brentford bezbramkowe 45 minut. Nawet stałe fragmenty nie dawały im efektu, jak rzut rożny z 40. minuty, po którym Dango Ouattara nieznacznie przestrzelił. Ostatecznie jednak udało się otworzyć wynik w 43. minucie, kiedy Kevin Schade nieczysto dograł do Igora Thiago, a ten – po ręce Areoli – zdołał zmieścić piłkę w siatce

Gościom odgryzł się Jarrod Bowen w 45+5. minucie, jednak jego uderzenie w poszukiwaniu dolnego rogu obronił Kelleher. Mało tego, Pszczółki użądliły raz jeszcze w doliczonym czasie, ale VAR odebrał dublet Brazylijczykowi. Choć fani WHU odczuli ulgę, to schodzących gospodarzy żegnały gwizdy. Bo i oklaskiwać ich nie bardzo było za co.

Mimo wyniku na styku nie było mowy o realnym powrocie Młotów. To wciąż goście mieli więcej z gry i powinni byli podwyższyć po godzinie. Na początku 62. minuty Schade huknął mocno z główki w poprzeczkę, a kilka minut później Thiago ponownie testował Areolę. Wprawdzie przegrał walkę i spalił, lecz takich okazji Młoty mogły tylko pozazdrościć.

Gdy w końcu Bowen doszedł do kolejnego strzału w 72. minucie, skiksował tak potwornie, że piłka poleciała w górne rejony trybun. W znacznie trudniejszym położeniu Keane Lewis-Potter w 85. minucie był nieporównanie bliżej umieszczenia rogala z dystansu w bramce WHU. 

Choć Młotom nie należał się remis, w doliczonym czasie Paqueta doszedł do uderzenia ze skraju pola karnego. Posłał ją parędziesiąt metrów nad bramką. Nic, kompletnie nic nie wychodziło, tymczasem szybki atak w ostatnich sekundach dał Brentford gola na 2:0. Wprowadzony w doliczonym czasie Mathias Jensen dobił bezradny West Ham petardą pod poprzeczkę. Jedynym pocieszeniem był fakt, że trybuny były już pustawe...

Statystyki meczu West Ham - Brentford
Statystyki meczu West Ham - BrentfordOpta by Stats Perform
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen