Zwycięski marsz Aston Villi trwa po pokonaniu Manchesteru United, dziesiąta wygrana z rzędu

Zaktualizowany
Zwycięski marsz Aston Villi trwa po pokonaniu Manchesteru United, dziesiąta wygrana z rzędu
Zwycięski marsz Aston Villi trwa po pokonaniu Manchesteru United, dziesiąta wygrana z rzęduPhoto by BEN STANSALL / AFP

To mógł być piąty mecz bez porażki dla Rubena Amorima, ale w przedostatnim meczu roku Portugalczyk nie znalazł sposobu na Aston Villę. Podopieczni Unaia Emery'ego triumfują w dziesiątym kolejnym pojedynku (wliczając Ligę Europy) od początku listopada dzięki dubletowi Rogersa.

Piłkarze obu drużyn zadbali o wysoki poziom emocji od samego początku, bo już w trzeciej minucie groźny strzał zza pola karnego oddawał Matheus Cunha, a chwilę później zakotłowało się w szesnastce Czerwonych Diabłów przy strzale Johna McGinna i interwencji Senne Lammensa

Sprawdź szczegóły meczu Aston Villa - Manchester United

Składy i oceny za mecz Aston Villa - Manchester United
Składy i oceny za mecz Aston Villa - Manchester UnitedFlashscore

Nieskutecznością na Villa Park grzeszył dziś Benjamin Sesko. Słoweniec najpierw znalazł się w sytuacji sam na sam po podaniu od Bruno Fernandesa, ale nie dał rady pokonać Emiliano Martineza, a kilka minut później znowu mógł wyjść sam na sam z Argentyńczykiem, ale tym razem za daleko wypuścił sobie piłkę. 

Po nieco wolniejszym etapie spotkania, w którym zabrakło świetnych okazji, dostaliśmy delicje w samej końcówce pierwszej połowy. 

Zaczął Morgan Rogers, który jest w ostatnich tygodniach w kapitalnej formie i strzela gole, które naprawdę udowadniają jego kreatywność i wyobraźnię. Tak samo było dzisiaj, gdy Anglik pokusił się o strzał z rogu pola karnego i prawdopodobnie zakończył żywot pająka, jeśli tylko znajdował się on w okienku bramki belgijskiego bramkarza. Lammens mógł tylko patrzeć jak piłka wpada do jego bramki zupełnie poza jego zasięgiem, a Aston Villa była na prowadzeniu. 

Mimo że tak stan rzeczy pojawił się na tablicy wyników w pierwszej doliczonej minucie gry do pierwszej połowy, to na przerwę oba zespoły schodziły przy remisie 1:1. Niestety swoją cegłę dołożył do tego Matty Cash, który stracił piłkę pod swoim polem karnym i dopuścił do świetnej okazji Cunhę. Brazylijczyk poradził sobie zdecydowanie lepiej niż wcześniej Sesko i mieliśmy remis. 

Strata gola do szatni spowodowała, że Aston Villa wróciła na boisko przyczajona i ostrożna. Zanosiło się, że kwadrans minie nam bez żadnego groźnego uderzenia, lecz przełamanie ponownie dał opatrznościowy mąż Villans, Morgan Rogers. To on wszedł w pole karne i tak podwinął piłkę pod dalszy słupek, że Lammens nie sięgnął mimo wyciągniętej maksymalnie ręki

Czerwone Diabły szukały błyskawicznej odpowiedzi: Dalot zbliżył się do linii szesnastki i próbował swoich sił z dystansu. Dibu odbił piłkę na bok, a tam dobitkę Dorgu przyjął na ciało Matty Cash, ratując swój zespół. Dorgu powinien za to mieć asystę kilka minut później – jego wrzutka z lewej była modelowa, a Matheus Cunha za słabo trącił piłkę głową, by ta poszła w światło bramki.

Im bliżej końca, tym bardziej pachniało golem na 2:2 dla United, choć kocioł przed bramką Martineza nie kończył się strzałami. Za to goście domagali się dwukrotnie rzutu karnego, bez powodzenia. Ostatnim akcentem meczu był strzał wprost z rzutu wolnego Masona Mounta, który wylądował na górnej siatce bramki. 

Statystyki meczu Aston Villa - Manchester United
Statystyki meczu Aston Villa - Manchester UnitedOpta by Stats Perform
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen