Manchester United - Leicester 2:1
Fatalny sezon ekipy z Old Trafford omal nie doczekał się kolejnej przykrej kontynuacji. Pod koniec pierwszej połowy Jamajczyk Bobby De Cordova-Reid zapewnił gościom na prowadzenie, zdobywając swoją drugą bramkę we wszystkich rozgrywkach dla Leicester.
Po zmianie stron Ruben Amorim posłał na boisko napastnika Joshuę Zirkzee, który odwdzięczył się za pobyt na murawie zaledwie cztery minuty później wyrównującym trafieniem. Czerwone Diabły awansowały do kolejnej rundy w doliczonym czasie gry, gdy obrońca Harry Maguire posłał celny strzał głową do siatki, a na stadionie wybuchła euforia. Bruno Fernandes asystował przy decydującym golu i rozegrał dobre spotkanie - miał 81 dotknięć piłki, wygrał wszystkie pięć pojedynków i stworzył trzy szanse kolegom z drużyny. W ekipie Lisów bramki strzegł Mads Hermansen. Jakub Stolarczyk, który zazwyczaj występuje w Premier League, całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych.
Manchester odniósł sukces w Anglii (ligowy lub pucharowy) po raz pierwszy od 26 stycznia, kiedy to pokonał Fulham na wyjeździe w 23. kolejce Premier League. Trener rywali Ruud van Nistelrooy nie poradził sobie w pierwszym bezpośrednim pojedynku z drużyną, którą w listopadzie poprowadził do jednoznacznego triumfu 3:0 nad swoim obecnym pracodawcą.