Eldense i Valencia zakończyły w wtorek fazę 1/16 finału Copa del Rey. Obie drużyny znajdują się w strefie spadkowej pierwszego i drugiego szczebla hiszpańskich rozgrywek, a kwalifikacja do ostatniej szesnastki może oznaczać istotny zastrzyk pewności siebie.
Sprawdź szczegóły meczu Eldense - Valencia
Carlos Corberán po raz drugi zasiadł na ławce trenerskiej po bolesnej, późnej porażce u siebie z Realem Madryt. Różnica w kalibrze rywala szybko jednak dała o sobie znać. Przyjezdni wyszli na boisko głodni, świadomi wagi meczu i chcący uzyskać przełamanie. Wszyscy mieszkańcy Walencji, którzy udali się do Alicante - a było ich niemało - cieszyli się z doskonałego początku meczu w wykonaniu ich drużyny, a Canós położył wisienkę na torcie spektakularnym golem z granicy pola karnego, który wpadł w górny róg już w 9. minucie.
Eldense zaczęło rosnąć i szukać wyrównania. Dimitrievski musiał po raz pierwszy upaść w błocie, aby powstrzymać Daniela Ponza przed wyrównaniem. W przeciwieństwie do ostatniego meczu na Mestalla, ekipa z LaLiga zadała swoim przeciwnikom ostateczny cios i nie pozwoliła odrobić strat. Bohaterami drugiego gola dla Valencii byli ci sami zawodnicy, co w pierwszej akcji, ale z odwróconymi rolami: Canós i Diego López. Numer 7 posłał z flanki dobrze wymierzoną piłkę dla Asturyjczyka, który umieścił ją w górnym rogu z dużą siłą. I w ten sposób pierwsza połowa dobiegła końca.
Diego López wszedł ochoczo w drugiej połowie. Mógł strzelić dwa gole lub zapewnić asystę nowemu nabytkowi klubu, Umarowi Sadiqowi. Hiszpan U21 nie zdołał obsłużyć kolegi z drużyny, który był sam na sam, i strzelił w Daniela Martína, który dobrze obronił. Gospodarze nie potrafili znaleźć sobie miejsca, a Valencia, co zaskakujące, doskonale kontrolowała wynik.
Mieli nawet szansę na zdobycie trzeciego gola dzięki świetnemu strzałowi André Almeidy z krawędzi szesnastki, ale Sadiq nieświadomie znalazł się między bramkarzem a piłką i gol został unieważniony z racji spalonego. Sadiq próbował wszystkiego i prawie strzelił gola, ale wynik 2:0 pozostał i Valencia awansowała do ostatniej szesnastki Copa del Rey.
