"Nie wiem" – odpowiedział wymijająco Vladimir Petković, bośniacki selekcjoner, gdy algierscy dziennikarze – którzy już ogłosili, że Luca Zidane zagra od pierwszej minuty – zapytali go, kto stanie w bramce Algierii przeciwko Sudanowi. "Bo mamy jeszcze jeden dzień i jeden trening przed sobą. Przekazywanie tej informacji wam, zanim dowiedzą się o tym zawodnicy, nie byłoby w porządku" – dodał, wywołując ogólną wesołość.
Wszystko wskazuje na to, że gwiazdy sprzyjają Luce Zidane'owi, 27-latkowi, który dołączył do reprezentacji Algierii dopiero na początku października, przy okazji dwóch ostatnich meczów eliminacyjnych do Mistrzostw Świata 2026 przeciwko Somalii i Ugandzie.
Zidane obecnie rywalizuje z Anthonym Mandréą, bramkarzem Caen z francuskiej trzeciej ligi, oraz doświadczonym Oussamą Benbotem, 31-letnim golkiperem USM Alger, który ma na koncie dwa występy w barwach tej reprezentacji. Sztab szkoleniowy Algierii stara się chronić bramkarza Granady, grającego w drugiej lidze hiszpańskiej, przed zamieszaniem wokół jego osoby, a zwłaszcza jego nazwiska.
"Ciężar nazwiska"
"Luca jest jak każdy inny, jak wszyscy zawodnicy. Dobrze się zaaklimatyzował, my też go dobrze przyjęliśmy. Jest nowy, nie przejmuje się za bardzo, stara się dawać z siebie wszystko dla drużyny. I nie sądzę, żeby bardzo przejmował się szumem medialnym" – zapewnił kapitan Riyad Mahrez, 34-letnia gwiazda reprezentacji, po czym przyznał: "No tak, jego nazwisko rzeczywiście jest ciężarem".
O czym sam bramkarz mówił podczas rzadkiego wystąpienia przy pierwszym zgrupowaniu z Fennecs w październiku: "Bardzo się cieszę, że tu jestem. To dla mnie powód do dumy i dam z siebie wszystko, żeby naród algierski był dumny". Algieria, mistrz Afryki z 2019 roku, szuka następcy Raïsa M'Bolhiego, bramkarza, który był ostoją defensywy tej reprezentacji od 2010 roku, i liczyła na rywalizację na tej kluczowej pozycji, gdzie w 2023 roku pałeczkę przejął Guendouz.
Ponieważ Luca Zidane nigdy nie zagrał w seniorskiej reprezentacji Francji, pozostał uprawniony do gry dla Algierii, ojczyzny swoich dziadków ze strony ojca, która tylko czekała na okazję, by go powołać. Tak też się stało tuż po 19 września, kiedy FIFA zatwierdziła zmianę jego przynależności sportowej.
"Cała moja rodzina jest ze mnie dumna i wspiera mnie we wszystkich decyzjach (...) Mój dziadek cieszy się, że jestem w Algierii" – powiedział Luca Zidane, który został bramkarzem, bo jako dziecko ojciec i starszy brat Enzo ustawiali go na tej pozycji podczas rodzinnych meczów. Syn jednego z najwybitniejszych pomocników w historii Trójkolorowych, Francuz wychowany w Hiszpanii, Luca Zidane ma teraz szansę podbić Afrykę.
