Zespół Vladimira Petkovicia chciał udowodnić, że należy do grona faworytów PNA po ostatnich nieudanych występach w tych rozgrywkach, a Mahrez otworzył wynik już w drugiej minucie.
Były napastnik Manchesteru City popisał się precyzyjnym strzałem lewą nogą, pokonując Mongeda Elneela po efektownym podaniu piętą od Hichama Boudaoui. Był to jego siódmy gol w PNA, dzięki czemu wyprzedził Lakhdara Belloumiego.
Mimo to reakcja Sudanu była obiecująca, bo Yaser Awad dwukrotnie został zatrzymany przez Lucę Zidane'a po akcjach prawą stroną boiska. Pustynni Wojownicy liczyli na to, że po szybkim golu pójdą za ciosem, ale przez resztę pierwszej połowy musieli się mocno napracować przeciwko dobrze zorganizowanej drużynie Jamesa Kwesi Appiaha.
Pustynne Jastrzębie były bliskie wyrównania jeszcze przed przerwą, jednak ich nadzieje na odrobienie strat mocno osłabły, gdy Salaheldin Alhassan obejrzał drugą żółtą kartkę za faul na Rayanie Ait-Nourim.
Algieria po przerwie chciała przypieczętować zwycięstwo, a okazje mieli Fares Chaïbi i Baghdad Bounedjah, ale to Mahrez ponownie wpisał się na listę strzelców, dając Desert Warriors większy komfort. 34-latek świetnie przyjął podanie od Mohameda Amoury i z zimną krwią pokonał Mongeda.
Bramkarz Sudanu chwilę później popisał się świetną interwencją, broniąc strzał Amoury i utrzymując stratę na poziomie dwóch bramek, a następnie napastnik Wolfsburga trafił w słupek po efektownym woleju. Ostatecznie był jeszcze czas, by Ibrahim Maza ustalił wynik meczu, wykorzystując podanie głową od Bounedjaha i pewnie wykańczając akcję z bliska.
Ostatecznie Algieria nie musiała nawet wchodzić na najwyższe obroty, by sięgnąć po komplet punktów w starciu z Sudanem, którego sam awans do finałów jest już ogromnym osiągnięciem. Kraj dotknięty wojną domową miał swoje momenty w tym spotkaniu, ale nie był w stanie poważnie zagrozić drużynie Petkovicia.
Pustynnych Wojowników czeka znacznie trudniejsze zadanie w niedzielę, gdy zmierzy się z Burkina Faso, natomiast Sudan tego samego dnia zagra z Gwineą Równikową.

