Po tym, jak nie udało im się wygrać żadnego z trzech meczów fazy grupowej Pucharu Narodów Afryki w 2023 roku (2 remisy, 1 porażka), Tunezja przystąpiła do tego spotkania zmotywowana i zdeterminowana, by tym razem uniknąć podobnego scenariusza.
"Orły Kartaginy" rozpoczęły idealnie, obejmując prowadzenie już w 10. minucie, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Hannibala Mejbri’ego piłkę głową skierował w stronę bramki Ellyes Skhiri. Futbolówka odbiła się od słupka, a następnie trafiła w Aziza Kayondo, który stał na linii bramkowej.
Po szybkim początku "Orły Kartaginy" wciąż dominowały, choć nie stwarzały wielu klarownych okazji aż do 40. minuty. Wtedy podwyższyły prowadzenie za sprawą Achouriego, który z pierwszej piłki uderzył w okienko, kończąc szybką akcję.
Początek drugiej połowy był znacznie spokojniejszy, a przez 15 minut po przerwie żadna z drużyn nie stworzyła poważniejszego zagrożenia.
Jednak w 64. minucie Tunezja znów przyspieszyła. Strzał Abdiego obronił Jamal Salim, ale piłka trafiła pod nogi Achouriego, który dobił ją do pustej bramki, kompletując dublet.
Na tym etapie szanse na odrobienie strat przez Ugandę były już minimalne. Najbliżej zdobycia gola był Denis Omedi, którego odważny strzał z dystansu minął lewy słupek.

Mimo że w doliczonym czasie gry Omedi zdobył honorową bramkę po rykoszecie, zwycięstwo Tunezji ani przez chwilę nie było zagrożone. Trzy punkty pozwoliły "Orłom Kartaginy" objąć prowadzenie w grupie C dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu.
Tymczasem Uganda zamyka tabelę po rozczarowującym początku turnieju, nie trafiając do siatki po raz trzeci w ostatnich 11 meczach międzypaństwowych.
