W kolejnych niedzielnych meczach 6. kolejki Serie A nie zabrakło emocji. Bologna z Łukaszem Skorupskim w składzie pokonała u siebie Pisę, która całą drugą połowę grała w osłabieniu. Zwycięstwo odniosła także Roma, która wygrała na wyjeździe z Fiorentiną. Kolejne minuty od trenera Gian Piero Gasperiniego otrzymał Jan Ziółkowski.
Spotkanie rozgrywane na Stadio Renato Dall'Ara zostało praktycznie rozstrzygnięte już w pierwszej połowie. Najpierw prowadzenie gospodarzom w 24. minucie zapewnił Nicolo Cambiaghi, którzy umiejętnie wyprzedził obrońców i wykorzystując płaskie dośrodkowanie Thijsa Dallingi zdobył pierwszą bramkę w sezonie.
Po chwili wyjątkowo nierozsądnie zachował się Idrissa Toure, który próbując naprawić swoje zbyt słabe zagranie, sfaulował rywala wychodzącego na czystą pozycję. Sędzia pokazał mu czerwoną kartkę i podyktował rzut wolny, po którym gola strzelił Nikola Moro.

Jeszcze przed przerwą Cambiaghi do trafienia dołożył asystę, a rywalom wszelkie nadzieje odebrał Riccardo Orsolini. W drugiej odsłonie, która toczyła się pod dyktando gospodarzy, wynik na 4:0 ustalił Jens Odgaard. Całe spotkanie w bramce rozegrał Łukasz Skorupski, będąc pewnym punktem zespołu.
Ziółkowski pomógł utrzymać wynik
O wiele bardziej zacięte było spotkanie w Rzymie, choć ostatecznie także kluczowa okazała się pierwsza odsłona. Tuż przed upływem kwadransa wynik po fantastycznej indywidualnej akcji i pięknym strzale otworzył Moise Kean. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo.
Już po chwili Matias Soule wykorzystał podanie Artema Dovbyka, doprowadzając do wyrównania. Goście poszli za ciosem i w 30. minucie wyszli na prowadzenie, tym razem Soule asystował, a akcję wykończył Bryan Cristante. W drugiej połowie mimo kilku okazji wynik nie uległ już zmianie, dzięki czemu z trzech punktów cieszyli się zawodnicy Romy. W 81. minucie na murawie pojawił się Jan Ziółkowski, pomagając w utrzymanie korzystnego rezultatu.