Leboeuf powiedział w Italian Football Podcast: "Oczywiście, nie chcę go zabierać Milanowi, ale Magic Mike to światowa klasa. Jest niesamowicie utalentowany. Widziałem go w akcji zarówno we Francji, jak i we Włoszech. To czysty talent".
Według mistrza świata z 1998 roku, Maignan wyróżnia się nie tylko refleksem, ale także osobowością. "Jest jak kot. Skacze i łapie piłki w niesamowity sposób. Przede wszystkim jest liderem. Właśnie tego Chelsea potrzebuje" - kontynuował Leboeuf.
Obecna "jedynka" Robert Sanchez według niego prezentuje się solidnie, ale ma swoje ograniczenia. "Teraz broni dobrze, ale wcześniej popełniał sporo błędów. Nie jest tak dobry w grze nogami jak Maignan. Mike byłby ogromnym wzmocnieniem" - stwierdził i dodał, że Chelsea wcześniej potrzebowała Thiago Silvy, by uspokoić defensywę, a podobną rolę mógłby teraz odegrać francuski bramkarz.
Transfer miałby sens także z punktu widzenia sytuacji na rynku. Kontrakt Maignana z AC Milan wygasa latem, co czyni go potencjalnie korzystnym wzmocnieniem. Chociaż pozycja bramkarza nie jest obecnie dla Chelsea pilnym priorytetem, Leboeuf nie ma wątpliwości. "Taki zawodnik potrafi wygrywać mecze. To jest prawdziwa różnica" - podsumował.