Więcej

EKSKLUZYWNY WYWIAD: Thomas Kristensen z Udinese o przeprowadzce do Włoch i nauce od Cannavaro

Thomas Kristensen z Udinese (z lewej) i Rafael Leao z AC Milan w akcji podczas meczu Serie A w kwietniu na stadionie w Udine
Thomas Kristensen z Udinese (z lewej) i Rafael Leao z AC Milan w akcji podczas meczu Serie A w kwietniu na stadionie w UdineUdinese Calcio

Latem 2023 roku młodzieżowy reprezentant Danii Thomas Kristensen opuścił duńskie Aarhus, by dołączyć do Udinese. Od tego czasu rozegrał 55 meczów w Serie A dla tego klubu. Mimo że jego rozwój został zatrzymany przez kontuzje, wciąż wymieniany jest w gronie najbardziej obiecujących obrońców ligi, co przyciąga zainteresowanie kilku klubów Premier League oraz konkurencji z Włoch.

Kiedy Udinese w niedzielę wybierze się do 'Wiecznego Miasta' na mecz z AS Roma, będzie osłabione brakiem 23-letniego środkowego obrońcy Thomasa Kristensena. To duża strata dla niemieckiego trenera Kosty Runjaicia, który obserwował, jak były młodzieżowy reprezentant Danii stał się kluczową postacią w defensywie po obiecującym początku sezonu w barwach Zebr.

Kristensen od początku października zmaga się z kontuzją tylnej części uda. Zatrzymała jego rozwój w sezonie, w którym chciał utrzymać status jednego z najbardziej obiecujących młodych obrońców Serie A. 

W ekskluzywnym wywiadzie dla Flashscore Kristensen opowiada o wyzwaniach związanych z aklimatyzacją w nowej kulturze, w trakcie chaotycznego sezonu ze zmianą trenera, problemami zdrowotnymi, napięciami w szatni i dramatyczną walką o utrzymanie. Kristensen dzieli się także ciekawymi spostrzeżeniami na temat współpracy z byłym zdobywcą Złotej Piłki Fabio Cannavaro, wspomina najważniejsze momenty swojej przygody w Udinese oraz zdradza, który napastnik był dla niego najtrudniejszym rywalem w Serie A. 

Na koniec Kristensen mówi o swojej miłości do klubu z dzieciństwa, AGF, ich obecnych sukcesach oraz o tym, gdzie marzy kontynuować karierę po zakończeniu kontraktu z Udinese.

Svend Bertil Frandsen: Przeprowadzka do Włoch, nowy klub, konieczność nauki języka, nowi koledzy i inna kultura – to spore wyzwanie dla 21-latka. Co było dla ciebie największym wyzwaniem w tym procesie?

Thomas Kristensen: To był dla mnie ogromny szok kulturowy. Bardzo się cieszę, że przyjąłem ofertę Udinese, ale nigdy nie wiesz, z czym się zmierzysz, dopóki nie trafisz do nowego klubu. Wyjechałem jako 21-latek do kraju, gdzie nie mówi się dobrze po angielsku, więc musiałem bardzo szybko nauczyć się włoskiego.

Na boisku treningowym nie było to aż tak trudne, bo mamy wielu zawodników z różnych krajów i rozmawiamy po angielsku, ale żeby się zintegrować ze społecznością, musiałem nauczyć się lokalnego języka. To była ogromna zmiana – z życia z chłopakami w Aarhus do samotnego pobytu tutaj, z dala od przyjaciół i rodziny. Ale czuję, że bardzo się rozwinąłem jako człowiek i piłkarz. Dziś jestem zupełnie inną osobą niż dwa lata temu, gdy tu przyjechałem.

W zeszłym sezonie Twoim trenerem był Fabio Cannavaro, jeden z najlepszych włoskich obrońców w historii. Jaką rolę odegrał w twoim rozwoju i czego się od niego nauczyłeś?

Stanąć nagle przed Cannavaro to było niesamowite przeżycie. Byłem bardzo młody, niedoświadczony i wciąż musiałem się wiele nauczyć jako środkowy obrońca, a on był zdobywcą Złotej Piłki. Oczywiście znałem jego reputację jako agresywnego i metodycznego obrońcy, świetnego w rozgrywaniu piłki.

Został zwolniony, ale całkowicie uratował nas w trudnym sezonie i nauczył nas bardzo dużo o organizacji gry defensywnej, o drobnych szczegółach, na które zwykle nie zwraca się uwagi. To człowiek, który naprawdę zna się na rzeczy, a dla mnie to była fantastyczna okazja, by mieć go jako trenera w tamtym okresie.

Przyjechałeś latem 2023 roku, bywałeś w składzie i poza nim, miałeś okresy kontuzji i brałeś udział w walce o utrzymanie. To musiał być bardzo burzliwy pierwszy sezon?

Tak, to był chaotyczny sezon na start. Jeśli chodzi o czas gry i szanse na pokazanie się, dostałem tyle, ile mogłem się spodziewać w pierwszym sezonie tutaj. To był ogromny przeskok z duńskiej Superligi, a mimo że pokazałem potencjał, to wciąż chodzi o wykorzystanie momentu i wywalczenie miejsca w wyjściowej jedenastce.

Przyjechałem i szybko się zaaklimatyzowałem, mimo drobnych urazów, więc jeśli chodzi o moją postawę, uważam ten sezon za udany. Ale jako drużyna nie radziliśmy sobie dobrze, a atmosfera w szatni nie była najlepsza. To naturalna konsekwencja naszych problemów. Gdy nie wygrywasz meczów, pojawia się napięcie między zawodnikami.

Oczywiście, takie doświadczenia bardzo uczą, gdy wszystko wisi na włosku i jesteś o krok od katastrofy, pod presją, by na koniec sezonu dać z siebie wszystko.

Grając w Serie A, musisz mierzyć się z bardzo utalentowanymi napastnikami. Który z nich był najtrudniejszy do zatrzymania?

Tak, na pewno miałem okazję zmierzyć się z wielkimi nazwiskami. Przez pewien czas grałem jako prawy obrońca, co było dla mnie trudniejsze, bo musiałem rywalizować z bardzo szybkimi zawodnikami na skrzydle. Ale to dobrze wpłynęło na mój rozwój, bo teraz czuję się najlepiej na środku obrony. Najgroźniejsi napastnicy to zdecydowanie Duvan Zapata, Marcus Thuram i Romelo Lukaku, a na skrzydłach wyróżniłbym Kenana Yildiza i Davida Neresa.

Jakie doświadczenia z Serie A najbardziej zapadły ci w pamięć po dwóch latach gry w tej lidze?

Oczywiście debiut w Serie A w barwach Udinese przeciwko Fiorentinie był dla mnie wyjątkowy, podobnie jak dzień, w którym zapewniliśmy sobie utrzymanie w Serie A. To był szalony dzień na stadionie Frosinone. Gdy przyjechaliśmy, atmosfera była niesamowita, kibice pełni nadziei na pozostanie w Serie A. Ale po 90 minutach wszystko się odwróciło. Ostatecznie to my się uratowaliśmy, a Frosinone spadło. Gospodarze opuszczali stadion w ciszy, ze łzami w oczach. Oczywiście wspominam też swoją pierwszą bramkę dla klubu (przeciwko Cagliari w zeszłym sezonie) oraz wyjazdowe zwycięstwa z Juventusem i Interem.

W tym sezonie zacząłeś bardzo dobrze. Co działa lepiej w drużynie niż wcześniej?

Idziemy w bardzo dobrym kierunku, w zespole panuje teraz harmonia, której brakowało w moim pierwszym sezonie tutaj. To drużyna głodna sukcesów, bardzo zmotywowana do rozwoju, i naprawdę czuć chęć walki o każdy centymetr boiska. Jeśli zagramy na swoim poziomie i damy z siebie wszystko, możemy pokonać każdego w Serie A. Początek jest satysfakcjonujący, ale chcemy więcej.

AGF świetnie radzi sobie w duńskiej Superlidze. Co o tym sądzisz? Nadal ich śledzisz i jak porównujesz obecny zespół do tego, w którym grałeś?

Cały czas śledzę AGF i prawie codziennie rozmawiam z kilkoma byłymi kolegami z drużyny, zwłaszcza z Tobiasem Bechem. Moja rodzina pochodzi z Aarhus, tam się wychowałem i wszyscy jesteśmy kibicami AGF. To niesamowite widzieć, jak dobrze radzą sobie w lidze, i zaczynasz marzyć, czy mogą sięgnąć po mistrzostwo Danii.

Myślę, że duże znaczenie miała praca z Uwe (Roslerem), trenerem o bardzo rygorystycznym podejściu i jasnych, twardych wymaganiach wobec zawodników. Jeśli nie spełniałeś oczekiwań, miałeś problem. Teraz warunki są bardziej swobodne pod wodzą Jacoba Poulsena. Obaj trenerzy byli kluczowi dla AGF, a ich równowaga to główny powód, dla którego wszystko tak dobrze funkcjonuje.

Thomas Kristensen świętuje trzecie miejsce z AGF w 2023 roku
Thomas Kristensen świętuje trzecie miejsce z AGF w 2023 rokuMorten Kjaer / Gonzales Photo / Profimedia

Byłeś łączony z klubami Premier League (Tottenham, Bournemouth i Wolverhampton) oraz czołowymi zespołami Serie A (Como, Juventus i AC Milan) w styczniu i latem. Gdzie chciałbyś kontynuować karierę po zakończeniu gry w Udinese?

Premier League to najlepsza liga świata i byłoby moim marzeniem zagrać w Anglii. Mimo to jestem szczęśliwy w Udinese, teraz skupiam się na grze tutaj.

Śledź swoich ulubionych zawodników Serie A jeszcze bliżej dzięki aplikacji Flashscore!

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen