Po tym, jak były pomocnik Arsenalu zakończył swój angaż w Monaco w 2022 roku z powodu problemów zdrowotnych, niespodzianką było jego pojawienie się w drugoligowym wówczas Como.
Zaledwie rok po podpisaniu kontraktu we Włoszech Fabregas ogłosił zakończenie kariery zawodniczej i natychmiast zajął się trenowaniem, przejmując selekcję młodzieży do lat 19 i drużynę B w Como.
Na początku sezonu 2024/25, po awansie do Serie A, Fabregas uzyskał licencję trenerską UEFA A i objął drużynę "A". Poprowadził ją do 10. miejsca, co było najlepszym wynikiem dla klubu od dziewiątego miejsca w 1987 roku.
Sensacyjny skalp Juventusu
Nawet na początku obecnego sezonu I Lariani są w świetnej formie. Potwierdzili to w siódmej kolejce sensacyjnym zwycięstwem 2:0 nad Juventusem, po golach Marca-Olivera Kempfa i utalentowanego Nico Paza. I nie był to jedyny udany rezultat.

Atalanta zdołała wywalczyć tylko punkt przeciwko Como, podczas gdy Fiorentina poległa 1:2 u siebie po zwycięskim golu Jaydena Osei Addaei w ostatniej minucie. Drużyna Fabregasa przegrała tylko jeden z ośmiu meczów ligowych w tym sezonie i zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli, zaledwie pięć punktów za liderami Napoli.
Wzrost rozpoczął się w 2019 roku
Ale czemu skromny klub zawdzięcza tak błyskawiczny rozwój? Wszystko zaczęło się w 2019 roku, kiedy Como 1907 zostało kupione przez indonezyjskich miliarderów, braci Roberta i Michaela Hartonów.
W tym czasie lokalna drużyna A występowała jedynie w czwartej klasie rozgrywkowej, ale bracia byli oczarowani atrakcyjnością stadionu Giuseppe Sinigaglia położonego tuż nad jeziorem Como, jednym z najpiękniejszych miejsc na świecie.
Patronat takich gwiazd jak Keira Knightley, Kate Beckinsale, Michael Fassbender, Benedict Cumberbatch, Adrien Brody, Hugh Grant i wielu innych, którzy odwiedzili stadion, z pewnością nie zaszkodził klubowi.
Wręcz przeciwnie, wzrosły jego prestiż i ambicje. A te zaowocowały inwestycjami rzędu dziesiątek do setek milionów euro w zawodników, by zapewnić Como realne szanse na utrzymanie się w Serie A w dłuższej perspektywie.
Tylko tego lata Hartonowie przeznaczyli na transfery 125 milionów euro, co pozwoliło Fabregasowi sprowadzić takich zawodników jak Alvaro Morata, Jesus Rodriguez czy Alex Valle.
Paz jako kluczowy czynnik
Kluczowe było to, że klubowi udało się zatrzymać Paza. Jego były klub Real Madryt zdecydował się nie korzystać z opcji wykupu argentyńskiego ofensywnego pomocnika, więc zawodnik pozostał we Włoszech.
Choć ma dopiero 21 lat, od dawna jest na najlepszej drodze do wielkiej kariery i w tym roku również nie zwalnia tempa. To on dyktuje tempo gry zespołu, a z pięcioma bramkami i czterema asystami znajduje się w czołówce ligowych statystyk.
Opłaciły się również inne sprytne transfery klubu. Sergi Roberto, choć obecnie kontuzjowany, przeżywa nowy etap swojej kariery w Como po zakończeniu kariery w Barcelonie. W wieku 33 lat wnosi do zespołu cenne doświadczenie.
Walka o europejskie puchary?
W czterech z pięciu najbliższych meczów ligowych Como zmierzy się z drużynami z dolnej połowy tabeli (Verona, Torino FC, Sassuolo i Cagliari). A jeśli wcześniejsza forma jest dobrym wskaźnikiem, to na początku grudnia wciąż mogą być mocno zakotwiczeni w pierwszej szóstce tabeli.
W styczniu otworzy się okno transferowe, podczas którego właściciele będą zdeterminowani do dalszych inwestycji. Kto wie, może podopieczni Fabregasa powalczą o europejskie puchary.

