Więcej

Przegrali puchar, a potem stracili szansę na puchary – co poszło nie tak w Milanie?

Piłkarze AC Milan są rozczarowani po przegranym finale Coppa Italia z Bologna FC 14 maja.
Piłkarze AC Milan są rozczarowani po przegranym finale Coppa Italia z Bologna FC 14 maja.IPA Sport/ABACA / Abaca Press / Profimedia
Różnica między dwoma mediolańskimi gigantami chyba nie mogła być w tej chwili bardziej wyrazista. Gdy jedni mają szansę na podwójną koronę, drudzy stracili możliwość ugrania czegokolwiek.

Internazionale w ostatnim meczu Serie A z Como wciąż ma szansę na zdobycie Scudetto, nawet jeśli musi też liczyć na potknięcie Napoli. Z kolei tydzień później zmierzy się w finale Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain.

Przegrana Milanu z Romą oznacza brak europejskiej piłki nożnej w sezonie 2025/26

Z drugiej strony AC Milan, który został upokorzony 1:3 przez Romę w niedzielny wieczór, nie będzie miał nawet okazji zagrać w Europie w przyszłym sezonie po tym. Porażka z Giallorossimi pozostawiła im zbyt dużą lukę do nadrobienia w ostatniej kolejce sezonu.

Roma vs Milan statystyki meczu
Roma vs Milan statystyki meczuOpta by Stats Perform

Od października 2019 roku Roma nie pokonała Milanu w lidze, zatem w niedzielę przecięła serię 10 kolejnych meczów bez sukcesu przeciwko Rossonerim w rozgrywkach Serie A (R4, P6).

Bezpośredni rzut wolny Leandro Paredesa - jego pierwszy od 3 maja 2023 r. (przeciwko Lecce z Juventusem) - był najlepszym trafieniem. Zresztą, wszystkie sześć ostatnich bramek zdobytych przez niego w Serie A pochodziło ze stojącej piłki (dwa bezpośrednie rzuty wolne, cztery rzuty karne).

Rozczarowanie związane z odcięciem od europejskiej kampanii w sezonie 2025/26 jest wyjątkowo bolesne po porażce w finale Coppa Italia z Bologną, której zwycięstwo 1:0 dało im pierwsze duże trofeum od 51 lat. Dla Rossonerich był to kolejny "kopniak w zęby" i prawie na pewno oznacza koniec kadencji Sergio Conceicao na ławce, choć oficjalnego komunikatu jeszcze nie ma.

Kto chciałby teraz poprowadzić Milan?

Problemem dla jednego z najbardziej znanych włoskich klubów piłkarskich jest pytanie, kto przejmie to, co okazało się zatrutym kielichem dla kolejnych trenerów? Zaledwie trzy tytuły mistrza Włoch w tym stuleciu (2003/04, 2010/11 i 2021/22) wskazują na stadium bliskie upadkowi. Rzeczywiście, mając jeszcze jeden mecz w sezonie 2024/25, Milan ma aż 18 punktów straty do drużyny, z którą dzieli swój stadion, i 19 do prawdopodobnych mistrzów Napoli.

Trener AC Milan Sergio Conceicao podczas przegranego 3:1 meczu z Romą
Trener AC Milan Sergio Conceicao podczas przegranego 3:1 meczu z RomąRaffaele Conti/Ipa Sport / Ipa-A / Zuma Press / Profimedia

Dla zespołu, który jest trzecim najbardziej utytułowanym pod względem zdobytych tytułów ligowych, jest to oczywiście hańba. Jednocześnie wydaje się, że jest cały szereg kwestii, które przyczyniły się do tego, że w ciągu ostatnich kilku sezonów Milan wpadł w spiralę niepowodzeń. Pod względem finansowym można zasugerować, że od czasu, gdy Li Yonghong kupił klub od Silvio Berlusconiego, byłego premiera Włoch, w 2017 roku, brakowało prawdziwej stabilności.

"Milan wkroczył na ścieżkę prowadzącą do Chin" - powiedział wówczas Berlusconi o sprzedaży klubu, którego był właścicielem przez ponad trzy dekady.

Problemy finansowe odbiły się na transferach

Niestety dla wszystkich zainteresowanych, nie minęło wiele czasu, zanim Elliott Advisors (obecnie znany jako Elliott Investment Management) przejął kontrolę. W 2018 roku wezwali do spłaty długu, którego Li Yonghong nie spłacił, i pomimo niemałej inwestycji z ich strony, oni również sprzedali klub, tym razem RedBird Capital Partners w 2022 roku za 1,2 miliarda euro.

W praktyce oznaczało to oczywiście, że w kasie nie było zbyt wiele wolnych środków na transfery, stąd też zakupy takich graczy jak 32-letni Alvaro Morata (sześć goli w 25 meczach) - który w ciągu sześciu miesięcy przeniósł się na wypożyczenie do Galatasaray - i 34-letni Kyle Walker - który wróci do Man City po katastrofalnym okresie wypożyczenia - stały się normą.

Alvaro Morata przygląda się podczas meczu Serie A pomiędzy AC Milan i Parmą 26 stycznia 2025 r.
Alvaro Morata przygląda się podczas meczu Serie A pomiędzy AC Milan i Parmą 26 stycznia 2025 r.ČTK / imago sportfotodienst / IMAGO

Z jednej strony decyzje takie jak usunięcie legendy klubu, Paolo Maldiniego, z funkcji dyrektora prawdopodobnie będą dobrze przyjęte przez Curva Sud, słynnych ultrasów Milanu. Oni nie poważali eleganckiego lewego obrońcy.

Ale dla reszty świata wiadomość jest nieco inna: Milan zatracił swoją tożsamość. Nie do końca z własnej winy, dziś to klub, który miota się od jednego kryzysu do drugiego. Uporczywie chce pozostać na powierzchni, ale jego problemy - nie mniej uporczywie - przypominają o sobie raz za razem.

Czy Zlatan może być problemem?

Pod względem trenerskim Stefano Pioli mógł przynajmniej pochwalić się zdobyciem tytułu za swojej kadencji, choć był to jedyny jasny punkt w niekończącym się mroku ostatnich lat.

Paulo Fonseca był postrzegany jako swego rodzaju zbawca, ale wytrzymał tylko sześć miesięcy, gdy były as, Zlatan Ibrahimović (obecnie starszy doradca właścicieli) zaczął prężyć muskuły w sali posiedzeń zarządu.

Jako zawodnik Ibra był dla kibiców wszystkim, czego można chcieć. Jako doradca stał się dla wielu wrogiem publicznym. Niestety dla Szweda, jego wybór na następcę Fonseki, Sergio Conceicao, wypadł niewiele lepiej, jeśli lepiej w ogóle. Zaś typowy dla Zlatana buńczuczny wywiad na początku obecnej kampanii, w którym ogłosił "Jestem szefem i ja tu rządzę, wszyscy inni pracują dla mnie", postawił go w skrajnie niegodnej pozazdroszczenia sytuacji.

Kiedy Fonseca został zwolniony pod koniec ubiegłego roku, Milan znalazł się na ósmej pozycji i był o osiem punktów poniżej miejsca w Lidze Mistrzów. Obecnie Milan znajduje się na dziewiątej pozycji i brakuje mu siedmiu punktów od LM, z jednym meczem do rozegrania.

Felix i Gimenez rozczarowują

Na boisku to, co powinno być dobrze naoliwioną i dobrze wyszkoloną maszyną, często wyglądało jak banda bezgłowych kurczaków. Dużo ruchu, dużo wysiłku, ale bez efektów. Na przykład Joao Felix, który miał być gwiazdą światowego formatu, nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Jedna bramka w 16 meczach (dziewięć od pierwszej minuty), pokazuje, że Portugalczyk nigdy nie mógł być odpowiedzią na problemy.

Joao Felix z AC Milan reaguje podczas meczu Serie A z Romą
Joao Felix z AC Milan reaguje podczas meczu Serie A z RomąMaffia/NurPhoto / Shutterstock Editorial / Profimedia

Szczerze mówiąc, zarząd nie dołożył należytej staranności przy jego wyborze. Gdyby spojrzeli na to, jak chimeryczny stał się ten zawodnik podczas pobytów w Barcelonie i Chelsea, nigdy by się do niego nie zbliżyli, a już na pewno nie kosztem graczy, którzy byli już w kadrze. 

Rafa Leao przynajmniej sprawił, że jego liczby - 11 goli i 10 asyst - są znacznie bardziej akceptowalne, choć i on potrafił budować oczekiwania, by zawieść w istotnych momentach.

Santiago Gimenez również nie wywarł takiego wpływu, jakiego wszyscy oczekiwali po jego przejściu z Feyenoordu, podczas gdy Theo Hernandez zaczął stawać się czymś w rodzaju kotwicy na lewej stronie. Potrafił pociągnąć drużynę do przodu równie dobrze, jak ciągnąć ją w dół i nigdy nie było gwarancji, który kierunek obierze.

Ostatnia forma AC Milan we wszystkich rozgrywkach
Ostatnia forma AC Milan we wszystkich rozgrywkachFlashscore

Krótko mówiąc, jest bardzo wiele do zrobienia, aby przywrócić Rossonerich na szczyt krajowego i europejskiego futbolu. Cóż, nie tylko Rzym nie został zbudowany w jeden dzień. Na razie nie widać ani solidnych fundamentów, ani ekipy budowlanej, która odbuduje zrujnowany obraz gigantów z San Siro.

Jason Pettigrove
Jason PettigroveFlashscore

Śledź finał sezonu Serie A z Flashscore.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen