Choć z Interu Mediolan do Olympique Marsylia przechodził już w wieku 33 lat, Alexis Sanchez wcale nie wybiera się na piłkarską emeryturę. Udowodnił to w sezonie 2022/23, gdy w marsylskich barwach strzelił 18 goli, z czego 14 w meczach ligowych.
Chilijski atakujący nie porozumiał się jednak z OM z końcem sezonu i aktualnie pozostaje bez klubu. To nie efekt braku ofert, ale braku takiej, która satysfakcjonowałaby ambicje piłkarskiego weterana. Po Sancheza zgłosiły się co najmniej dwa kluby z Arabii Saudyjskiej i jeden z Kataru – wszystkim odmówił.
Ostatnio mówiło się sporo o powrocie Chilijczyka do FC Barcelony, która ma niezałataną wyrwę po Ousmane’ie Dembele. Okazuje się jednak, że Sanchez jest już po słowie z Interem Mediolan. Jak potwierdził CEO Beppe Marotta, zawodnik chce ponownie grać na San Siro, gdzie występował przez trzy sezony (2019-2022).
"To mistrz, ma wielką pasję, odchodził stąd niechętnie. Alexis wysłał nam jasną wiadomość o chęci powrotu do Interu, to prawda" – powiedział Marotta w rozmowie z Radio Serie A. Jednocześnie sprowadzenie Sancheza jest powiązane z możliwym odejściem Joaquina Correi. Argentyńczyk chce odejść z Mediolanu już po starcie rozgrywek, stąd możliwe ruchy transferowe.
"Mamy okienko transferowe w trakcie sezonu, zawodnik poprosił o transfer. Correa chce przestrzeni, nie jesteśmy na to obojętni i nie trzymamy piłkarzy na siłę. Ausilio z nim rozmawia i jeśli zdecyduje się odejść, postaramy się to umożliwić" – powiedział Marotta.