Zmarnowana szansa w Pucharze Polski
To było nieuniknione, ale zostało przeciągnięte do granic możliwości. Edward Iordanescu od kilku tygodni był pogubiony – porażki ligowe, nietrafione decyzje personalne i negatywna atmosfera wokół klubu sprawiały, że z tego kryzysu wyjść było już bardzo trudno, bo wydawało się, że sam szkoleniowiec w to nie wierzy.
Legia zaufała trenerowi i dała mu do powierzenia jeszcze jedną misję, awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. Ten cel również nie został osiągnięty, bo obrońcy tego tytułu przegrali 1:2 po dogrywce z Pogonią Szczecin i na pewno ta droga nie da przepustki do Europy.
Bardzo słaba sytuacja w ligowej tabeli
W lidze też jest bardzo źle. Wojskowi obecnie plasują się na 10. miejscu ze stratą pięciu "oczek" do TOP 4, natomiast od liderującego Górnika ma już 10 punktów straty. Legia w tym sezonie ma bilans 4-4-4. Ostatnie trzy spotkania to tylko jeden zdobyty punkt.
Według Łukasza Olkiewicza decyzja o zwolnieniu Edwarda Iordanescu została podjęta jeszcze w nocy po meczu z Pogonią. Klub oficjalnie potwierdził te doniesienia.
Iodranescu zwolniony, tymczasowo zastąpi go Astiz
Rumun został zwolniony z funkcji szkoleniowca Legii Warszawa, z którą wywalczył Superpuchar Polski i awans do Ligi Konferencji. W następnym meczu z Widzewem Łódź, a być może nawet do przerwy na kadrę (do tego momentu poza Widzewem zostały jeszcze mecze z NK Celje i Bruk-Bet Termalicą), tymczasowo zespół poprowadzi Inaki Astiz, który był jego asystentem.
"Spotkaliśmy się z trenerem Iordănescu i wspólnie zdecydowaliśmy o zakończeniu współpracy. Po analizie wyników uznaliśmy, że w obecnej sytuacji konieczne są zmiany, które pozwolą drużynie w pełni wykorzystać swój potencjał i realizować założone cele" – powiedział dyrektor sportowy Legii Warszawa, Michał Żewłakow dla oficjalnych mediów klubowych.
Nie wiemy, kiedy zostanie ogłoszone nazwisko nowego trenera Wojskowych, wśród kandydatów jest m.in. były trener Lecha Poznań Nenad Bjelica.
 
    