"Znaleźliśmy się w gronie 16 najlepszych zespołów i dzięki naszej ciężkiej pracy, zaangażowaniu i dobrym meczom w pucharach wszyscy będziemy spijać śmietankę w postaci kolejnego widowiska w Świdniku, Będziemy chcieli powalczyć, bo ten zespół już pokazał, że jego limity są bardzo wysoko" - mówił szkoleniowiec Avii, kiedy awans jego podopiecznych do 1/8 finału Pucharu Polski stał się faktem.
Po jesiennej części gier świdnicka drużyna przewodzi trzecioligowej stawce IV grupy i nie ukrywa chęci awansu o szczebel wyżej, a wyniki uzyskiwane w Pucharze Polski potwierdzają tylko, że te aspiracje nie przekraczają możliwości.
W swojej historii, ale już dosyć odległej w czasie, Avia Świdnik przez 21 sezonów występowała na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej (była to wówczas druga liga) i wtedy, w sezonie 1985/86 dotarła też do ćwierćfinału PP, w którym musiała uznać wyższość Pogoni Szczecin. Teraz ma szanse powtórzyć ten największy klubowy sukces.
W minioną sobotę, w ostatnim meczu ligowym świdniczanie wygrali z Naprzodem Jędrzejów 4:1.
"Najważniejsze, że to spotkanie z Naprzodem wygraliśmy, co dało nam fotel lidera na całą zimę. Te dobre nastroje na pewno sprawią, że do rywalizacji z Polonią Bytom podejdziemy bez niepotrzebnej presji. Możemy ten mecz potraktować jako nagrodę za całą rundę solidnej pracy, zarówno tej ligowej, jak i pucharowej" - powiedział Damian Zbozień, doświadczony obrońca Avii.
36-letni piłkarz na klubowym portalu wspomina swoje pucharowe sukcesy osiągane z klubami, które nie były faworytami, ale, jak twierdzi dodając wiary kolegom - Puchar Polski lubi takich „kopciuszków”, a wielu kibiców, których drużyny już odpadły przerzuca właśnie na nich swoją sympatię.
Zbozień jako zawodnik Arki Gdynia dwukrotnie dostąpił zaszczytu gry w finale PP, raz w nim zwyciężając, a będąc w Górniku Łęczna dotarł z nim do pucharowego półfinału.
W drodze do 1/8 finału w pierwszej rundzie Avia wygrała z pierwszoligowym Ruchem Chorzów 3:1, a w następnej z trzecioligową Flotą Świnoujście 3:0.
W poprzednim sezonie pucharowy los skojarzył świdniczan z tymi samymi zespołami co teraz, bo w pierwszej rundzie Avia dopiero po rzutach karnych wyeliminowała ówczesnego drugoligowca Polonię Bytom (3:3 po dogrywce i 6:5 w karnych), natomiast w 1/16 finału uległa Ruchowi 1:3.
Mecz 1/8 finału piłkarskiego Pucharu Polski Avii z Polonią Bytom rozpocznie się w środę w Świdniku o godz. 12.
