Gwiazda Realu Madryt robi duże postępy po pierwszych wątpliwych tygodniach gry w LaL iga (nie strzelił gola aż do czwartej kolejki, kiedy to zdobył bramkę przeciwko Realowi Betis). Jego forma, aspekt mentalny związany z presją noszenia koszulki Królewskich, jego pozycja na boisku, relacja z Viniciusem Juniorem... Mnóstwo teorii, które zostały podsycone jego nieobecnością w reprezentacji Francji.
Jeśli już wcześniej istniały wątpliwości, to wizyta Barçy na Santiago Bernabéu jeszcze je pogłębiła. Były gracz Paris Saint-Germain obiecał być szczęśliwy, gdy świętował gola, który przełamał impas. Jednak kamery pokazały, że był nieco wychylony za obrońców, więc wszystko poszło na marne, bo sędzia odgwizdał spalonego. I ta sytuacja utrzymywała się przez całe 90 minut - aż osiem razy znajdował się na niedozwolonej pozycji.
Według ocen Flashscore był to jego najgorszy występ w sezonie zasadniczym (5,9). A kilka tygodni później spudłował karnego na San Mamés, gdzie w przegranym meczu także się nie popisał (6,3). Biorąc pod uwagę pozostałe rozgrywki, tylko przeciwko Liverpoolowi zdobył mniej punktów niż wspomniany wcześniej Klasyk (5,7). Tam, na Anfield, ponownie spudłował rzut karny, skazując drużynę z Madrytu na porażkę.
"Jesteśmy bardzo dobrzy".
14 goli i cztery asysty Mbappé od jego przybycia do stolicy Hiszpanii kształtują przyzwoity sezon, który prawdopodobnie ulegnie dalszej poprawie w nowo otwartym 2025 roku, podobnie jak w ostatnich tygodniach. Dobry występ w swoim drugim El Clasico byłby niewątpliwie wzmocnieniem dla Francuza po tym, jak był krytykowany i wyróżniany za brak doskonałości w wielkich meczach.
"Drużyna i ja radzimy sobie bardzo dobrze. Zaczęliśmy rok bardzo dobrze, od trudnego meczu, który ostatecznie wygraliśmy, a teraz bierzemy udział w innych rozgrywkach. Mamy nadzieję wygrać i grać dobrze. Jest wiele meczów, ale jak to się tutaj mówi, trzeba wygrać wszystko i zamierzamy rywalizować" - powiedział kilka dni temu Francuz oficjalnym mediom klubu. Nawiasem mówiąc, Mbappe jest o jedno zwycięstwo od swojego trzeciego tytułu w barwach Realu... w ciągu zaledwie kilku miesięcy.