To nie była łatwa noc dla piłkarzy i sztabu FC Porto. W niedzielę niebiesko-biali zostali wyeliminowani z Pucharu Portugalii przez Moreirense, co było ich trzecią porażką z rzędu (z Lazio w Lidze Europy i Benficą w lidze portugalskiej). Choć faworyci objęli prowadzenie po golu Pepe w 35. minucie, to jeszcze przed przerwą wyrównał Luis Asue, a karny w 77. minucie dał Moreirense sensacyjne prowadzenie, które udało się utrzymać.
Sprawdź szczegóły meczu Moreirense - Porto
Piłkarze Porto stracili tym samym szansę na obronę trofeum, które zdobywali w trzech ostatnich edycjach. Protesty kibiców rozpoczęły się już na wyjeździe Moreira de Cónegos od gwizdów i obelg pod adresem piłkarzy stojących przed szczelnie wypełnionym sektorem gości Estádio Comendador Joaquim de Almeida Freitas. Vítor Bruno wyszedł w pierwszym rzędzie, ale nawet to nie stłumiło nastrojów, a piłkarze tacy jak Samu Omorodion i Pepe opuszczali boisko we łzach.
Późniejsze przybycie na Estádio do Dragao również było burzliwe. Dziesiątki fanów wyrażało pod areną swoje niezadowolenie, gdy autobus drużyny przejeżdżał obok i został obrzucucony kilkoma materiałami pirotechnicznymi. Policja musiała interweniować, aby usunąć kibiców i uspokoić sytuację.