Drużynaa Pepa Guardioli prowadzi w Premier League, zakwalifikowała się do finału FA Cup, a we wtorek zagra w półfinale Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Manchester City pojedzie jednak do stolicy Hiszpanii bez jednego ze swoich kluczowych obrońców.

Jak podaje Sport, Nathan Ake nie trenował z kolegami z drużyny na ostatnim treningu przed wtorkowym meczem. Ake zmaga się z urazem mięśniowym po opuszczeniu boiska w 54. minucie weekendowego meczu z Leeds.

Holender odegrał kluczową rolę w powrocie Manchesteru na szczyt tabeli Premier League. Idealnie wpasował się w lewą stronę proponowanego przez Guardiolę trzyosobowego systemu centralnej obrony. Środkowy obrońca otrzymał Flashscore 7.9 w meczu z West Hamem i 7.1 w meczu z Leeds, a także solidne 10 w wygranej Holandii 3-0 nad Gibraltarem.

Nathan Ake został zastąpiony w meczu z Leeds przez Kyle'a Walkera, ale przeciwko Realowi Madryt miejsce to zajmie prawdopodobnie Laporte. Szczęściem Pepa Guardioli jest jednak fakt, że Ake gra na lewej stronie, natomiast główne zagrożenie dla City powinno pochodzić z prawej strony i będzie nim Vinicius Junior, czyli nikt inny jak koszmar Manchesteru City w Lidze Mistrzów w zeszłym sezonie.

Vinicius strzelił dwa razy w dodatkowych minutach meczu na Santiago Bernabeu, doprowadzając do dogrywki, w której Benzema z rzutu karnego zakwalifikował Real Madryt do finału na Stade de France przeciwko Liverpoolowi.