Kobieca reprezentacja Polski, rozstawiona w turnieju z „dwójką”, po zwycięstwach nad Włochami 3:1, Anglią 2,5:1,5 i Armenią 3:1, w środę przedłużyła serię zwycięstw w spotkaniu z broniącą tytułu sprzed dwóch lat Bułgarią (numer 5).
Polki uporały się z groźnymi rywalkami już po trzech i pół godzinie meczu, najszybciej tego dnia w całym turnieju.
W drużynie prowadzonej przez arcymistrza Marcina Dziubę zwycięstwa białym kolorem na pierwszej i trzeciej szachownicy odniosły Alina Kaszlinska, która pokonała byłą mistrzynię świata Antoanetę Stefanową oraz Oliwia Kiołbasa - z Biełosławą Krastewą. Remis wywalczyła Aleksandra Malcewska z Nurgyul Salimową na drugiej. Przegrała swoją partię Klaudia Kulon z Nadią Tonczewą i była to jedyna dotychczas porażka reprezentantki Polski w Batumi.
W klasyfikacji po czterech dniach z kompletem zwycięstw prowadzą Polska i Niemcy – po 8 pkt, przed Gruzją, Bułgarią, Francją i Ukrainą - po 6.
W turnieju open Polacy (numer 13) zremisowali z Czarnogórą (27) w spotkaniu, w którym każdy z nich miał za przeciwnika arcymistrza legitymującego się niższym rankingiem.
Na pierwszej szachownicy Radosław Wojtaszek podzielił punkt z Denisem Kadricem, podobnie jak Szymon Gumularz z Nikitą Petrovem na drugiej. Z dwóch debiutantów w seniorskich mistrzostwach pierwsze zwycięstwo w turnieju odniósł 17-letni Jan Malek, który na czwartej pokonał Dragana Kosica, a Jakub Kosakowski przegrał z Luką Draskovicem.
Po czterech rundach prowadzi broniąca tytułu Serbia - 8 pkt, przed Ukrainą - 7, Grecją, Holandią, Azerbejdżanem, Francją, Hiszpanią, Anglią i Słowenią - po 6. Polska z dorobkiem 4 punktów (zwycięstwo, dwa remisy i porażka) zajmuje 17. lokatę.
W turnieju open startuje 40 ekip, a w rywalizacji teamów kobiecych - 36.
Mistrzostwa rozgrywane na dystansie dziewięciu rund systemem szwajcarskim potrwają do 14 października. Jedyny dzień przerwy zaplanowano na sobotę.