Na jedną kolejkę przed końcem rywalizacji Anglicy, którzy w niedzielę w Londynie popisali się siedmioma przyłożeniami, mają 15 punktów i tracą tylko jeden do Francuzów, a o jeden wyprzedzają dotychczasowych liderów Irlandczyków.
Dzień wcześniej w szlagierze tej serii i całej edycji Trójkolorowi wygrali w Dublinie z Irlandią 42:27, dzięki czemu to oni są najbliżej wywalczenia trofeum.
W ostatniej kolejce Francja, która na triumf w Pucharze Sześciu Narodów czeka od 2022 roku, podejmie 15 marca Szkocję, zaś Anglia zagra na wyjeździe z pozostającą bez zwycięstwa Walią (mającą tylko punkty bonusowe).
Radość Francuzom z triumfu nad Irlandczykami zmąciła jednak kontuzja kolana - już na początku meczu - ich kapitana Antoine'a Duponta.
W niedzielę potwierdzono, że to poważny uraz. Zawodnik doznał zerwania więzadeł krzyżowych i czeka go długa przerwa.
"Serce boli jeszcze bardziej niż kolano, gdy musisz opuścić swoich kolegów z drużyny przed ostatnim krokiem. Jestem dumny z tego, co wczoraj osiągnęliśmy i z całą moją siłą wierzę, że to zrobicie (w ostatniej kolejce – red.)" - przekazał Dupont.
"Zerwanie więzadeł krzyżowych. To początek nowego wyzwania, zobaczę was za kilka miesięcy na boiskach" - dodał.
Irlandia wygrała dwie poprzednie edycje turnieju, a pięć od 2014 roku.
Puchar Sześciu Narodów to jedna z najstarszych imprez sportowych. Turniej rozegrano po raz pierwszy w 1882 roku z udziałem Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii. Od 1910 roku zawody określano mianem Pucharu Pięciu Narodów, gdy do stawki dołączyła Francja. W 2000 roku zaproszono Włochy i od tego czasu obowiązuje obecna nazwa.